Wszystko o telenowelach i innych

Wszystko o telenowelach i innych

Forum Wszystko o telenowelach i innych Strona Główna -> Nasze telcie -> Zakochani-by Anna42 & dominika Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 22:29, 10 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 27

-Nigdy, powiedzial zly Sergio-Ona nigdy nie bedzie twoja i napewno nie dlugo ci sie znudzi jak wszystkie inne
Nie jestes jej wart, chodz ona tez nie jest lepsza, zwykla dziwka
Pasujecie do siebie
Miguel złapał brata za szyje
-Nigdy wiecej tak o niej nie mów zrozumiałes-powiedział-Kocham ją a tobie nic do tego
znajdź sobie inną jestes zwykłym...eh lepiej ci tego nie powiem,zadna cie nie chce.Lepiej sie postaraj o jakąś kobiete bo zostaniesz sam.
-Objecuje ci, powiedzial z pewnoscia w glosie, jeszcze ci ja odbije. Bedzie moja.
Miguel rozesmiał się
-Pozyjemy zobaczymy-powiedział
Wtedy uslyszeli glos Mirandy
-Kochanie?! krzyczala
Weszla do kuchni w samej bieliznie, jak zobaczyla Sergia szybko uciekla do pokoju Miguela
-Idź lepiej do pracy-rzekł Miguel
Co tu wogole robisz
Miguel poszedł za MIrandą
Wsciekly Sergio poszedl do pracy gdzie spotkal Laure
-Co sie stało?-zapytała Laura
-Nic, powiedzial-Boli mnie troszke glowa
-To dam ci proszek-rzekła
-Dzieki, powiedzial-Jestes mila
Laura usmiechneła się
i poszła po proszek od bólu głowy
Tymczasem w pokoju Miguela...
-Jak mi wstyd! powiedziala Miranda-Co teraz Sergio powie?
Jesli on wie to moja siostra tez
-Spokojnie-powiedział
Wytłumaczyłem mu ze twoje ubrania sie ubrudziły i dlatego byłas w bieliźnie a to z kochaniem było zartem
-Dziekuje, powiedziala i go pocalowala
-Nie musisz mi dziękowac,chyba nam oboje zależy żeby nasz związek jak narazie był w tajemnicy-pocałował ją-Na co masz teraz ochote?
-Ja mam chec na prysnic ale widze ze juz brales wiec pojde sama, droczyla sie znim
-Chętnie wezme drugi raz-usmiechnął się
Umyje ci plecy,i...-pocałował ją namiętnie-Będziemy razem nawet pod prysznicem to takie romantyczne czyż nie najdroższa? Najdroższa jak to brzmi jestes pierwszą kobietą której tak powiedziałem no cóż starzeje sie albo naprawde cie kocham,jak myslisz? No ale dobra,co po prysznicu? Bo ja mam ochote na...-niedokończył bo ona zamkneła jego usta namietnym pocałunkiem
-No to chodzmy, powiedziala i poszli do lazieki
Miguel tylko ją pocałował napuscili wody do wanny
i kochali sie w niej jakby byli nastolatkami


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:08, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 28

Laura i Sergio siedzieli i rozmawiali
Laura-zacza Sergio-Jesli ja ci cos powiem to obiecujesz ze nikomu nie powiesz?
-Obiecuje-usmiechneła się
A co sie stało?
-Ja sie chyba zakochalem w twojej siostrze, powiedzial i spucil glowe
-Co?!-nie mogła uwierzyć
Przeciez mówiłes ze to kłamstwo
-Tak, odparl-Oklamalem was.
Nie chcialem zeby ona to uslyszala od mojego brata dlatego powiedzialem ze to klamstwo
Najgorsze jest ze ja sie wstydze i jestem strasznie niesmialy
Laura usmiechneła się
-Niesmiałość mozna wyleczyc-powiedziała
I ja ci w tym pomoge,moze ty zmienisz moją
siostre na lepsze
-Naprawde? zaskoczyl sie
Choc tez pamietal ze jest z jego bratem wiec bedzie trudnej
-Ale bede musial sie znia widywac co dzienne i z nia pracowac
-Zostaniesz moim osobistym menagerem-powiedziała
-Super, powiedzial z usmiechem
Dziekuje, powiedzial i ja pocalowal w policzek a wtedy wszedla do baru Miranda
-To nie to co myslisz-od razu powidziała
-Ja nic nie mysle, powiedziala z usmiechem
-Sergio zostaw nas prosze samych-poprosiła
-Oczywiscie Lauro, powiedzial i poszled do pokoju gdzie Laura jest przed speiwaniem
-Dlaczego ten kelner idzie do twojego pokoju? zapytala Miranda
-Bo jest moim osobistym menagerem-odpowiedziała
Cos ci sie nie podoba?Apropo odnalazłas Miguela?
-Nie nie, moze byc-powiedziala Miranda-Tak znalazlam i przeprosilam
Teraz jest w domu i jutro przyjdzie do pracy




Odcinek 29

-To dobrze-odpowiedziała
Teraz ty wracaj do pracy
-Nie jestes mojim szefem-powiedziala Miranda
I potem poszla do pracy
-Eh jaka pyskata-rzekła Laura
Po chwili podszedl ktos do Laury i zaslonil swojimi rekami oczy Laury
-Kto to?-zapytała
-Zgadni, powiedzial meszczyzna
-Rodrigo?-zapytała
-Tak, powiedzial i pocalowal ja
-co tu robisz?-zapytała
Chyba powinienes byc w pracy
-Dzisaj mialem wolne i wtedy poszlem cie spotkac-powiedzial
Laura niesmiao sie usmiechneła
-To nawet dobrze sie składa bo musimy
porozmawiac-odpowiedziała
-A o czym? zaptal
-O nas-odpowiedziała
-To znaczy? zapytal Rodrigo nie pewnie
-Rodrigo...chyba powinnismy zerwac-powiedziała
-Co? zdziwil sie
Jak mozesz?! My przeciesz sie kochamy!
-Myslałam ze cie kocham,ale pomyliłam się
musimy zerwać-powiedziała
-Nie tak latwo jest mnie sie pozbyc, powiedzial i zaczal sie znia szarpac
-Przestań!-krzyczała
Daj mi spokój Rodrigo!





Odcinek 30

-Nigdy, powiedzial i przyblirzyl ja do siebie i zaczal ja obmacywac
-Pomocy!-zaczeła krzyczec
Na pomoc!
Miranda zobaczyla jak Rodrigo robil to samo Laurze co Edgar przedtem robil Mirandzie
Ona pobiegla do nich i przylorzyla Rodrigo tak mocno ze spadl na podloge
Potem wziela swoj postawila zwoja noge na jego brzuchu , miala obcas
-On próbował...mnie zgwałcic-mówiła Laura
Miranda kopnela bo w brzuch
-Wynos sie! krzyknela
On szybko wybiegl z baru
Miranda przytulia siostre
-Jest taki sam jak wszyscy-mówiła zapłakana
-Chodzi, pojdziemy do twojego pokoju, powiedziala Miranda i poszli
Miguel siedział w mieszkaniu gdy zadzwonił dzwonek do drzwi
Poszedl otworzyc
-Diana?-zdziwił sie jej widokiem-Co tu robisz?
-Przyszlam do Sergia, powiedziala z usmiechem
Jest tu?
-Jest w pracy,ale wejdź-powiedział zapraszając ją do srodka
-W pracy? powiedziala niezadowolona
To napewno jest z ta...
Miguel usmiechnął sie
-Chyba nie myslisz ze romansuje z Laurą
przeciez mój braciszek jest swięty-odparł z ironią w głosie
-Nie o niej mowie, powiedziala
Tylko o tej drugej, o jej siostrze.
Widzialem jak on na nia patrzy
-O Mirandzie?-zapytał
Miranda jest moją dziewczyną
-Co? zdziwila sie Diana
Wy wszyscy zdradziliscie dla niej glowy
A ona jest zwykla...
-Nie pozwole ci jej obrażac w mojej obecności-zdenerwował się Miguel
-Nie wiem co wy w niej widzicie, powiedziala
Jak ty sie jej znudzisz znajdzie sobie innego






Odcinek 31

-Nasz związek jest oparty na prawdzie-powiedział
Nikt z nas nie kłamie,i kochamy się
Diana zaczela sie smiac
-Napewno, powiedziala wyszla z domu
Nadszedł wieczór...
Miranda lezala w domu, byla starsznie zmeczona
Miguel własnie wyszedł z łazienki
-O ty juz w domu?-zapytał
Ona go zobaczyla
-Co ty tu robisz? zapytala
-Hmm chyba zapomniałas ze to moje mieszkanie-powiedział-A ty sie tu wprowadziłas
-Przepraszam, powiedziala z usmiechem-Jestem starsznie zmeczona nawet nie zauwarzylam gdzie jestem
-No własnie zauwazyłem-odpowiedział
Powiedziałas Laurze o nas?
-Napisalam jej list, powiedziala
-Acha-odparł
Tez dobry sposób
-Nie za bradzo, powiedziala-Ale balam sie jej to powiedziec
Ona przeciesz tez cie kocha
-Moze to tylko zwykłe zauroczenie moją osobą-powiedział-Skąd wiadomo ze mnie kocha moze... sam nie wiem ale pewnie to tylko zauroczenie
-Jak mozna nie kochac ciebie? zapytala z usmiechem-Jestes cudowny
-Była kiedys kobieta która nie kochała mnie
a zalezało jej tylko na moich pieniądzach no i... uwielbiała sie ze mną kochać-mówił






Odcinek 32

-Dlatego ty potem zaczeles sie bawic kobietami? zapytala
No wiesz jedna na jedna noc
-Tak-odpowiedział
Bałem sie uwierzyc kobiecie ale teraz
jestem biedny więc moge uwierzyc kobiecie
-Mnie nie obchodza pieniadze-powiedziala Miranda-Bo je mam.
A z toba jestem bo cie kocham
Miguel usmiechnął się
-Tez cie kocham moja sliczna-powiedział
-Ja zato zaczelam pic odrazu po smierci rodzicow, powiedziala smutno Miranda- Nigdy nie bylam silna psychicznie, wiec najwatwiej bylo zapomniec a potem jak sie budzilam to prawie zawsze lezalam gdzie pol naga, latwo bylo mnie wykorzystac bo bylam tez bardzo slaba, teraz nauczylam sie samoobrony
Miguel przytulił dziewczyne do siebie
-Masz teraz mnie-szepnął
Nikt cie juz nie wykorzysta
-Dziekuje kochany, powiedziala i spojrzala mu w oczy-Przy tobie jestem bezpieczna
Potem lezeli przytuleni do siebie az usneli
Sen przerwał im dzwonek do drzwi
-Miguel prosze otworz, powiedziala zaspana
-Dobrze,spij-zszedł z łózka
i otworzył tam stała Niurca-Co tu robisz?
-No własnie,przyszłam do ciebie-uwiesiła mu sie na szyi
-Musimy porozmawiac-wziął kurtke i wyszli na dwór
-Cos sie stało kochany?-zapytała
-Tak,z nami koniec-powiedział
-Co!Dlaczego?-pytała
-Bo cie nie kocham-odparł
Niurca rozesmiała się
-Ty mnie nigdy nie kochałes-powiedziała
Masz inną?Lepszą odemie?
-Tak,i ją kocham-odparł
Wiec zapomni o mnie
-Nie Miguelu jestes mój!-krzyknęła
-Nie jestem ani twój ani niczyj
jestem wolnym człowiekiem ale mam kogos-rzekł wsciekły
-Jeszcze pozałujesz-i pobiegła do samochodu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:09, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 33

Laure odprowadził Sergio do domu
-Dziękuje-powiedziała
-Nie ma za co, powiedzial z usmiechem
Ja ci powinnienem dzieckowac za to co dla mnie robisz
-Moze wejdziesz na kawe-zaproponowała
-Chetnie, powiedzial-Co mam w domu siedziec?
Laura usmiechneła sie i weszli do kuchni
-Usiadź-rzekła-Kawa z mlekiem czy bez?
-Z mlekiem, powiedzial-Wtedy jest slodsza
-No ja tez lubie z mlekiem-usmiechneła się
-A co to jest? zapytal widzac koperte na stole a na kopercie pisalo "Laura"
Laura wzieła list i otworzyła zaczeła czytac
-Kochana siostrzyczko-zaczeła-Nie chciałam ci tego mówic zeby cie nie martwic,ale wyprowadziłam sie z domu znalazłam fajnego chłopaka który mnie kocha i którego kocham ja,tym chłopakiem jest Miguel brat Sergia,wybacz ze jestem z nim wiem ze go kochasz
ale ja tez go kocham i zyc bez niego nie moge.Miranda.
Sergie tylko spojrzal na podloge
-Boże-powiedziała
Wiedziałes ze twój brat i moja siostra...
-Tak, powiedzial
Wczoraj jak wrucilem do domu zauwazylem ja w lószku brata
-Dlaczego nic mi nie powiedziałes-zdenerwowała się
-Nie chcialem cie martwic, powiedzial-I mialem nadzieje ze ona bedzie jak te inne jego dziewczyny, ze tylko na jedna noc a potem rzuci





Odcinek 34

-Ale zamieszkali ze sobą-powiedziała
I co teraz zrobimy?Przeciez oni zamieszkali ze sobą nie z miłości tylko dla łóżka
-Mysimy o nich walczyc-powiedzial-Ja napewno bede o nia walczyc. Ty mi w tym pomorzesz.
Zrobie ze zapomni o mojim bracie, on nie jest jej wart
-Myślisz ze tak łatwo ich rozdzielic?-zapytała
Sergio,przeciez tacy jak oni nigdy sie nie rozstaną do końca zycia bedą razem
-Przeciesz jak mowilas, oni sa ze soba dla lószka, powiedzial
Musimy jakos zrobic zeby zdradzili siebie
Wtedy tego juz sobie nie wybacza
-Poczekajmy troche-rzekła
Moze znudzą sie sobą,a jesli nie to zaczniemy
działać,dajmy im jakis miesiąc
-Dobrze, powiedzial-Przez ten miesiac pomozesz mi stac sie bardziej smialy i odwarzny
-Bedziesz godny mojej siostry-powiedziała
A ja bede godna twego brata
Miesiac pózniej...
Miguel i Miranda byli wciaz razem
Sergio mieszkal znimi ale zakochana praa prawie nigdy go nie widzieli bo cale dnie przebywal w domu Laury a wracal do domu pozno wieczorem.
Laura pomagala Sergiowi byc bardzie odwarzny
-I pamiętaj nie mozesz sie pocic przy kobiecie-mówiła Laura
-Dobrze, powiedzial
Sergio zmienil calkiem styl ubierania, teraz nie byl taki skromny tylko urzywal ciuchy w kturych wygladal bardzo seksowny i przystojny
Czasami wieczorami chodzil z Laura do baru by pouczyc sie flirtowac i bardzo dobrze mu to szlo
Wszystkie dziewczyny go choc on nigdy nie dawal im nadzieji, flirtowal potem calowal sie z nimi potem znikal






Odcinek 35

-Powiem ci,że wyglądasz i zachowujesz sie lepiej niż miesiąc temu-powiedziała-Moja sostra ulegnie ci napewno
-Tez bym tego chcial-powiedzial-A ty naszczecie nic nie musisz robic, moj brat itak cie bedzie chcial
-Wyglądam strasznie-powiedziała
Te włosy,te ciuchy...
-Wygladasz przeslicznie jak zawsze, powiedzial
I co myslisz ze teraz po miesiacu w tych ciuchac moge sie im pokazac?
-No pewnie-powiedziała
Mozemy razem do nich isć
-Chetnie, powiedzial z usmiechem
Ty tez musisz zobaczyc mine Mirandy
Nie wiedzialem ze kiedykolwiek tak bardzo sie poswiece dla kobiety
-A ja dla faceta-odparła
-Chodzmy, powiedzial
Za to Miguel mial przerwe i siedzial w barze a Miranda czyscila kieliszki
-Witam-rzekła Laura kryjąc za sobą Sergia
-Czesc Laura-usmiechnął sie Miguel
Gdzie podziewa sie mój brat?
-Az tak za nim tesknisz?-zapytała
-To moj brat nie chce zeby sie cos złego mu stało-rozesmiał sie
-Pieknie wygladasz, powiedziala Miranda do siostry
-Miguel ty tez to zauwazyłes?-zapytała
-Oczywiscie-usmiechnął się
Bardzo ładnie
Wtedy z ukrycia wyszedl Sergio
-Czesc wam, powiedzial
Jak Miranda go zobaczyla updal jej kieliszek co czymala w rece
Czybko schowala sie za barem by go znalesc


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:11, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 36

-Cos sie stało kochanie?-zapytał Miguel patrząc nadal na Sergia-Chłopie nie źle sie odpicowałes
-No wiesz-zaczal Sergio-Sam mi muwiles ze cos musze zrobic zeby zdobyc jakas laske, wiec.
Miranda sie podniasla. Nie mogla przestac patrzec na Sergia. Nawet mowe jej zabralo
-Co jest siostrzyczko czemu nic nie mówisz?-pytała Laura
Miguel podszedł do Mirandy i objął się
-Co jest skarbie?-zapytał
-Ja musze isc cos zalatwic-wydostala z siebie
Szybko zaczela isc do wyjscia i pare razy prawie sie przewalila
Laura smiała sie z niej
-Ale z mojej siostry niedorajda-rzekła
-Nie mów tak, powiedzial z usmiechem Sergio-Lecz nie dziwie jej sie, powiedzial patrzac na Miguela
-O co ci chodzi?-zapytał Miguel
To ze sie tak odpicowałes nie oznacza ze sie zmieniłes
Sergio zaczal sie smiac
-Sama Laura moze ci powiedziec, powiedzial
Wiesz co noc prawie bylem w barach i laksi jakos mnie chcialy
Miguel wziął brata na bok
-Sergio...moze pójdziemy do baru dzis razem
napijemy sie pogadamy poderwiemy jakąś laseczke na jedną noc-mówił
-Chetnie, powiedzial z usmiechem
Chodz nie mysl sobie za duzo, napewno zadna nie znajdziesz bo wszystkie beda na mnie leciec
-Dobra nie przesadzaj,a tak na serio to
chciałem sie z tobą spotkać bo brakuje mi ciebie-powiedział-Jestes moim bratem,moim jedynym bratem
-No dobra, to o kturej? zapytal
Idziemy do tej dyskoteki "Musica" ?
-Moze o 9-tej-zaproponował
Wpadni po mnie
-Mieszkamy w tym samym domu, powiedzial
Ale itak caly czas jestem u Laury wiec dobra, o 9.
MIguel usmiechnął sie odszedł





Odcinek 37

Miguel wrucil do domu i zastal tam zamyslona Mirande
-Co sie stało kochanie?-zapytał
O czym tak rozmyslasz?
-O niczym, sklamala z usmiechem
O nas
Moze gdzies dzis sie wybierzemy?
-Oj ide z bratem na dyskoteke-powiedział
I dzis bede zajety,ale moze jutro
-Dobrze, powiedziala
To ja pójde do siostry
-Jak chcesz-usmiechnął się i zaczął ją namietnie całować
Ona odwzajemnila pocalunek
Miguel jednak szybko wstał
-Pójde pod prysznic-zaczął,ostatnio nie mógł kochac sie z Mirandą sam nie wiedział dlaczego,kiedy ją całował czuł dziwne wątpliwości
-Dobrze, powiedziala zadowolona
Nie chciala sie z nim ostatnio kochac ale tez nie chciala go odtracac wiec cieszyla sie ze dalej to nie poszlo
Miguel poszedł pod prysznic i zaczął sie zastanawiac
co sie z nim dzieje sam tego nie wiediał
Ona za to przed chwila brala przysnic wiec zaczela sie ubierac i przygotowywac
Jak byla gotowa polozyla sie na lószku i zasnela
Snil jej sie Sergio, jak podszedl do niej, zaczeli sie namietnie calowac i...lecz ona sie z krzykiem obudzila
Czula ze to byl zly sen, nie mogla cos takiego snic
Miguel wszedł do pokoju pół nagi
-Miałas zły sen?-zapytał
Ona spojrzala na niego i na zekarek, byla juz 20:45
Ona szybko wybiegla z domu nic nie mowiac
Zadzwonił dzwonek do drzwi
Miguel otworzył
-Czesc brat-powiedział
-Czesc, powiedzial i wszedl
Ty jeszcze nie gotowy?
-Przed chwilą sie kąpałem-odparł
Bede sie ubierał





Odcinek 38

-Dobrze, powiedzial-Pokuciles sie z Miranda?
-Nie,dlaczego pytasz?-zapytał
-No bo wybiegla stad, powiedzial-I jak zobaczyla mnie jeszcze bardzie zaczela biec
-Dziwne-powiedział
Moze wyglądasz jej na Shreka
Miguel rozesmiał sie
-Bardzo smieszne, powiedzial ironicznie Sergio
Wciaz bardzo kochal Mirande i chcial z nia byc
Miguel załozył spodnie i bluzke
-Idziemy-powiedział
Wyszli i zaczeli isc do dyskoteki
Kiedy juz w niej byli usiedli przy barze i zamówili drinki
-Miło to-krzyknął Miguel
-A co tam u ciebie sie dzieje przez ten ostatni miesiac? zapytal Sergio
-Miłość kwitnie-powiedział
a u ciebie?
-To sie ciesze, sklamal
No wiesz ja pracuje, chodze na imprezki i jakos czas leci
-Zerwałes z Dianą?-zapyał
-Wcale ja nie widzialem przez ostatni miesiac, powiedzial szczerze
I jakos mnie to nie obchodzi






Odcinek 39

-Uhuhu zmieniłes sie-Miguel napił sie whisky
Miłość do Mirandy cie tak wzmocniła?
-Milosc to za duze slowo, odparl
To ty mi powiedziales sam ze musze sie zmienic by jakas laske zdobyc
-Ale miłość w życiu jest potrzebna-powiedział ispuscił głowe na dół-Ja..nie wiem czy kocham Mirande
-A kto jest ta nowa miloscia? zapytal
Czul sie wspaniale ze jego brat juz nie kocha Mirande choc nie chcial to pokazywac
-Żadna-skłamał
Ale pewnie to chwilowy kryzys
-No wiesz na kryzysy najlepsze sa panienki, powiedzial i mrugna do dziewczyny ktura obok ich przechodzila
Miguel spojrzał na drugą
-Ta nie złe te laski są,ale nie chce zdradzic Mirandy-powidział
-Rob jak chcesz, powiedzial i sam podszedl do jednej z nich, chwilke ja zagadal a potem juz sie calowali
Miguel spojrzał na brata i potem podeszła do niego seksi laska
-Czesc przystojniaczku, powiedziala do niego
-Czesc-powiedział
-Co taki smutny? zapytala
Moze mam cie rozweselic?
Nie czekala na podpowiedz tylko zaczela go calowac
A on sie nie opieral
-Ej mała-po chwili odepchnął ją
Ty chyba lubisz takich afcetów jak ja?
-Oczywiscie, powiedziala
-Jestes naprawde niezłą laską
ale pewnie masz faceta z którm nie chce
miec do czynienia-powidział
-Musimy o tym teraz rozmawiac? zapytala
Lepjej daj sie poniesc namietnosci
Zaszalej troszke





Odcinek 40

On połozył jej ręke na nodze
i zaczął całować po szyi ona uwielbiała takie pieszczoty nie różniła sie niczym od Mirandy po za jednym: dla niej seks był wazniejszy od miłości
-Chocmy do hotelu-powiedział po chwili rozpalony namietnocią
-Chetnie, powiedziala i poszli
W hotelu rozbierali sie szybko i zaczeli sie namietnie kochać w ich żyłach była gorąca krew było im przyjemnie a Miguel w ten sposób rozładował napiecie które go otaczało
Sergio zato poszedl do domu, on tylko sie calowal z dziewczynami potem znikal bo wiedzial ze chce sie kochac tylko z jedna
Jak Sergio przyszedl do domu zobaczyl Mirande ktura siedziala i czekala
-A gdzie Miguel? zapytala
-No wiesz...zaczal Sergio ktury nie chcial powiedziec prawde Minadzie ale tez nie chcial ja oklamac
-Prosze cie, prosila go patrzac mu w oczy-Powiedz mi prawde, czy on i jakas....?
-Tak, powiedzial i spuscil glowe
Jej zaczely leciec lzy po policzkach
-Nie placz, powiedzial troskliwie Sergio
On nie jest ciebie wart, powiedzial i otarl jej lzy
Jego dotyk zrobilo ze serce zaczelo jej szybciej bic i czyla motyki w brzuchu
-Mam jedna prozbe, powiedziala
-Co tylko zechcesz, powiedzial Sergio
-Przynies tequille, powiedziala
A on zrobil jak ona mu kazala
Miguel szybko sie ubierał
-Sorry to nie powinno było sie stac-powiedział
-Bylo wspaniale, powiedziala nieznajoma
-Ale ja mam dziewczyne-powiedział
-To jestes strasznym chlopakiem, powiedziala
Miguel usmiechnął się
-Ale chyba dobrym w te klocki-powiedział
-Oczywiscie, powiedziala
Tu masz mój numer
A potem poszla






Odcinek 41

Miguel usiadł i spojrzał na numer
-To sie nazywa życie-powiedział i zadzwonił do Mirandy
Odpowiedzial Sergio
-Halo?
-Sergio?Co tam robisz?-pytał Miguel
-No wiesz musialem odpowiedziec,powiedzial
Bo Miranda nie jest w stanie
-Nie w stanie?Upiles ją czy co?-pytal
Dobra,przekaz jej zenie wróce na noc
bede spał w hotelu ale sam,nie spałem z zadna laska-skłamał
-Ona sama sie upila, ale dobrze, powiedzial Sergio i odlorzyl sluchawke
On podniusl Mirande i polorzyl ja na lószku brata a sam poszedl spac do siebie
Miguel podszedł do okna
-Skoro Miranda takze mnie zdradziła nie ma sensu
dłuzej juz byc razem-powiedział
Rano...
Miguel wszedl do domu
Sergio siedzial w kuchni
-Miranda bierze prysznic, powiedzial Sergio pijac kawe
-Aha-odparł Miguel
-Lecz nie sadze ze chce z toba gadac po tym co zrobiles wczoraj, odparl-Byla bardzo smutna
-A co ja takiego zrobilem?-zapytał
Spałem sam w hotelu do cholery
nie jestem dziwkarzem,mnie laski nie w głowie
-Ale jakos sie calowales z jakas lakska w dyskotece i potem razem wyszliscie, powiedzial Sergio
-Poszlismy do swoich łóżeczek ja poszedłem do hotelu a ta laska do swojego faceta-powiedział-To juz nie mozna si epocałowac?
-Mozna ale chyba z swoja dziewczyna, powiedzial i mial wychodzic-Ide juz do pracy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:13, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 42

Miguel usiadł na jego miejscu i połknął jakąś tabletke widziała to Miranda
Szybko weszla do jego pokoju i wziela swoje zeczy co dzisaj miala ubrac i chciala isc do innego pokoju by ciuchy ubrac ale zaczymal ja Miguel
-Co ty robisz?-zapytał
-Ide sie ubierac, powiedziala zimno-A co nie wolno mi?
-Musimy porozmawiać-powiedział
-O czym? zapytala
O tym ze mnie zdradziles?
-Tłumaczyłem to juz Sergio-odpowiedział
Nie zdradziłem cie,nie poszedłem z zadną kobietą do łóżka
Ona tylko na niego spojrzala i nie wiedziala co powiedziec
-Napewno? wydusila z siebie
-No gdybym to zrobił to powiedziałbym ci
nasz związek jest oparty na prawdomówności-odpowiedział-A ja zawsze mówie prawde
Ona go przytulila
-A ciebie nic nie łączy z Sergio?-zapytał
-Co? zapytala
Strasznie zdziwilo ja to pytanie
-Tylko pilam znim bo bylam strasznie smutna
Potem on odprowadzil mnie do naszego pokoju i poszedl spac do swojego
-Spokojnie,wierze ci-powiedział
-To dobrze, powiedziaa i dala mu buzaka
-Dobra,to co dzis robimy?-zapytał
-No nie wiem, powiedziala z usmiechem
Masz jakis pomysl?
-Może...zostaniemy cały dzień w naszym pokoju-zaczął ją całowac po szyi-I nie wyjdziemy z niego az do wieczora,a potem pójdziemy na dyskoteke
-A praca? zapytala
-Mozemy dzis sobie odpuscic-powiedział
No chyba ze chcesz isc do pracy






Odcinek 43

-Mozemy sobie odpuscic, powiedziala i zaczeli sie calowac
Miguel był na tyle silny ze przeniósł ją do pokoju i połozył na łóżku zdjeli sie z siebie szybko ubrania i kochali sie namietnie bez pamieci
Dzień później...
Miguel i Miranda przyszli razem do pracy
Laura nie miala zadowolonej miny
-Czesc-powiedział MIguel
-No witam witam-powiedziała Laura
-Ja pójde do baru, powiedziala Miranda i pocalowala Miguela w policzek
Potem poszla
-Miłość kwitnie co?-zapytała Laura
Miguel usmiechnął się
-Tak-odparł i spojrzał na Laure
Moze...dasz sie zaprosic na kawe
Laura usmiechneła sie
-Bez zobowiązań?-zapytała
-Oj szwagierko-rzekł
Pewnie ze tak
Byl bardzo goracy dzien
Miranda probowala udzwignac duzy cieszki karton lecz jej sie nie udalo
Przechodzil kolo niej Sergio
-Sergio,powiedziala-Pomozesz mi?
-Oczywiscie, powiedzial
Tylko zdejme koszule bo jest goraco
Zrobil tak jak powiedzial
Jak ona zobaczyla go bez koszuli myslala ze oszaleje
Nie mogla przestac patrzec na niego
Nawet nie zauwarzyla jak Miguel z Laura podeszli
-Pomoge ci Sergio-Miguel tez zdjął koszule
i pomagał bratu Laura tez patrzyła na Miguela
-Widziales jak twoja laska sie na mnie patrzyla? zartowal Sergio jak przeniesli kart do innego pokoju
-No widziałem-odparł Miguel
Laura tz sie na mnie gapiła






Odcinek 44

Sergio zaczal sie smiac
-Teraz napewno Miranda zauje ze wybrala ciebie, powiedzial by podroczyc sie z bratem
Miguel złapał Sergia
-Słuchaj Miranda to moja kobieta
weź poszukaj se innej np Laura jest do wzięcia-powiedział
-Laura jest dla mnie jak siostra, powiedzial-A Miranda nie jest twoja
-Dobra juz nie wazne-rzekł wychodząc
Sergio usiadl i zaczal sie smiac
-Oj braciszku zobaczymy...
-Cos sie stało?-zapytała Laura wychodzacego Miguela
-Nic-odparł
-Dobrze wam poszlo to przeniesc? zapytala Miranda-Bylo strasznie cieszkie
-Dla nas to normalka-odparł Miguel
-Ale taka delikatna panienka jak ty Miranda nie powinna cos takiego cieszkiego dzwigac, powiedzial Sergio
Miranda sie troszke zarumnienila
-Przeciesz nie chcemy zeby tobie cos sie stalo, dodal
-A czy ja chce zeby jej sie cos stało?-zapytał Miguel
A tak wogole czemu powiedziałes Mirandzie ze ją zdradziłem? Sam to zrobiłes sam przespałes sie z jakąś laską no słucham czekam na tłumaczenei
-To nie moja wina ze widzialem jak sie calowales z jakas laska potem razem z dyskoteki wyszliscie, powiedzial Sergio
A ja jestem wolny i sie z laska tylko calowalem
-Przestańcie!-zdenerwowała sie Laura
Jestescie bracmi czemu sie nie pogodzicie?
-No Sergio powiedz nam wszystkim o co ci chodzi
a raczej o kogo-spojrzał na Mirande
-Co ja mam powiedziec? zapytal-Ze Miguel calowal sie w dyskotece z jakas laska?
Moge powiedziec ze tez z jakas sie calowalem w dyskotece
Ale ja jestem wolny a ty nie, powiedzial do Miguela
-Ale ty chcesz zdobyc kogos konkretnego!-krzyknął Miguel
-O co tu chodzi? zapytala Miranda
-O to ze mój brat cie kocha!-krzyknął Miguel
Czyż nie! I nie próboj kłamac bo dobrze cie znam
-Czy to prawda? zapytala Miranda Sergia
-Tak, powiedzial i spuscil glowe
-A o jakie zdobycie wam chodzilo? zapytala Miranda
-Sam tego nie wiem-rzekł Miguel
Dla ciebie sie zmienił,nie widzisz tego?
-A nie widzicie ze Laura zmienila sie dla Miguela!? powiedzial Sergio
Ona chciala zdobyc Miguela






Odcinek 45

Miguel spojrzał na Laure i wyszedł z baru
A Miranda pobiegla do swojego dawnego pokoju, jak jeszcze mieszkala u siostry
-I co teraz?-zapytała laura
oboje znają praawde
-Tak, powiedzial Sergio
Ale itak bede walczyc o Mirande, a ty powinnas o Miguela
Widac ze miedzy nimi juz niema tego co przedtem
Miguel wszedł do pokoju Mirandy
Ona myslala ze to Laura po nie spojrzala kto wchodzi
-Laura, prosze zostaw mnie sama, powiedziala
-To ja-powiedział Miguel
-Miguel, powiedziala i sie odwrucila
Myslalam ze to Laura
-Nie wyglądam jak twoja siostra-usmiechnął sie smutno
-Wiem, powiedziala
Dlaczego jestes smutny?
-Bo...musmy porozmawiac-rzekł
-Dobrze, powiedziala-Zaczynaj
-Czas,zeby zachowac sie jak dorosli
usiadł obok niej-Mirando...kochasz mnie?
-Tak, powiedziala lecz nie byla tego pewna-A ty Miguel kochasz mnie?
Czy moja siostre?
-Lubie twoją siostre,jest miłą osobą
lecz,kocham ciebie jestes kobietą która zna mnie bardzo dbrze,wie czego pragne i sprawdza sie jako kochanka,przyjaciółka...ale czy żona?Wyjdziesz za mnie?
-Naprawde? zdziwila sie
A potem usmiechnela
-Oczywiscie ze tak, powiedziala
Miguel usmiechnął się
-Naprawde?Wyjdziesz za mnie?-pytał
To sen czy rzeczywistość?Moze pocałuj żebym oprzytomniał
Ona go pocalowala
-Tak kocham cie i chce byc twoja zona
-Pobiezemy sie w tajemnicy
żeby Laura i Sergio nam nie przeszkodzili-rzekł
A potem bedziemy juz razem dopóki sie sobą nie znudzimy
-Dobrze, powiedziala-Ale kiedy?
-Nawet dzisiaj-powiedział
-Szalony jestes, powiedziala i go pocalowala
-Oboje jestesmy szaleni-powiedział
Czyz nie dlatego jestesmy razem
-Moze, powiedziala z usmiechem
-To chocmy-powiedział
Oni szybko ucienki do kosciola
Oni szykbo uciekli do stanu cywilnego
-Tu są nasze dokumenty-rzekł Miguel
Chcemy slubu
-Tak i to bardzo, powiedziala szczesliwa Miranda
-Dobrze-rzekł urzednik
Po pol godzinie byli juz malzestwem
-Wspaniale kochana zono-ucieszył sie Miguel
Pani Santiago
-Tak, powiedziala-Jestem pania Santiago
Teraz muimy rodzestwu o tym powiedziec
-Pewnie wkurzą sie jak zwykle zresztą-rzekł
-Moze, powiedziala
Ale nie mozemy ich oklamywac
-Wiem-odpowiedział


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:14, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 46

W barze spotkali rodzestwo
-Mamy wam cos do powiedzienia, powiedziala Miranda
-I to jest wazne-dodał Miguel
-My sie pobralismy, powiedziala Miranda
Laura opusciła szklanke
-Co-krzykneła
Kiedy?
-Przedchwila, powiedziala Miranda i przytulila meza
-To gratulacjie, powiedzial z niezadowolona mina Sergio
Slub koscielny?
-Nie,cywilny-odparł Miguel
Ale to juz coś
-Moze, powiedzial Sergio
Ale czul ze jeszcze jest jakas szansa ich rozdzielic
-Miguel...siostrzyczko gratuluje-rzekła Laura
-Dziekuje, powiedziala i przytulila siostre
-A ty braicszku nie podzielisz mojego szczescia?-zapytał
-Oczywiscie, powiedzial i przytulil brata a potem Mirande
Jak ja przytulal czul jej cieplo
Nie chcial jej poscic
W barze zjawił sie Edgar
-Witam-powiedzizał
-Co ty tutaj robisz? zapytala Miranda
-Wpadłem sie czegos napic słodziutka-powiedział
-Lepiej z tąd spadaj-powiedział Miguel
-oj bodygarda masz?-zapytał-Twój kolejny facet do łóżka?
-To mój masz, powiedziala dumna Miranda
-Mąż?-rozesmiał się Edgar
Chłopie współczuje
Miranda mu przywalila z piesci
-Ty...-chciał ją uderzyc ale Miguel stanął przy niej
-I co?Damski Bokserze-rzekł
-Spieprzaj z tąd-powiedział
-Chetnie,moze solo-rzekł
-Chyba kpisz,z tobą-powiedział
-A co?Boisz sie gówniarzu?-pytał
-Nie,niczego sie nie boje-rzekł
-No to dzis wieczorem,tutaj a raczej przed barem-odpowiedział
-No spoko-i wyszedł





Odcinek 47

-Nie Miguel, powiedziala Miranda, lepjej sie z nim nie bij
-Nie bedzie cie obrazał-mówił zdenerwowany
Juz ja mu tą gebe owale
-On jest bardzo sliny, powiedziala-Moze nie wyjdziesz z tego zywy
Miguel pocałował żone
-Nie martw się-powiedział
To on nie wyjdzie żywy z tej walki
I wyszedł z baru
Sergio i Laura spojrzeli na nia
-Oni nie moga ze soba walczyc, powiedziala przerazona
-A co chcesz zrobic? zapytal Sergio
-Musze Edgara powszczymac, powiedziala stanowczo Miranda
Miguel szedł ulicą chciał iść na siłownie
ale usiadł na przystanku wyjął fajki i zaczął palić
Za to Miranda szybko poszla do domu Edgara
Zapukala do drzwi
-Co tu robisz?-zapytał
Steskniłas sie maleńka?
-Nie gadaj glupot, powiedziala
Nie mozesz sie bic z Miguelem
-A to dlaczego?
On cie tu przysłas?Stary kogucik sie boi?-pytał
-On nawet nie wie ze tu jestem, odparla-Nikt nie wie
Nie bij sie znim, prosze, zrobie wszystko
-Wszystko?-zapytał






Odcinek 48

-A czego chcesz? zapytala
I weszla do jego domu
-Niczego-odpowiedział
Chce zabic Miguela
-Nie, powiedziala-Nie mozesz.
-Owszem moge-rzekł
Ten facet mnie wkurza
-Prosze-proslila-Juz mozesz mnie pobic, tylko jemu nic nie rob
On rozesmiał się
-Prosze cie,nie rozsmieszaj mnie-powiedział
I wynoś sie z tąd
Ona mu przywalila
-Ej smarkulo!-krzyknął
A to za co?!
-No oddaj mi-powiedziala-Wiem ze tego chcesz
-Oddam twojego męzusiowi-powiedział
Ona zaczela go bic
Wiedziala ze zrobi wszystko zeby tylko nic nie zrobil jej mezowi
-Uspokoj się-powiedział
Miguel zasłuzył na śmierć juz ja sie postaram o to zeby zginąl w męczarniach
Wypchnął ją za drzwi i zamknął sie na klucz
Miranda zaczela plakac
Nagle zobaczyla Sergia
-Co ty tu robisz? zapytala go
-Wiedzialem ze tu bedziesz a nie chcialem zeby cos ci sie stalo
-On...on go zabije, powiedziala i rozplakala sie
On ja przytulil, myslal ze moze naprawde kocha jego brata
-Bedzie dobrze, powiedzial-Jesli bedzie potrzeba to pomoge bratu
-Kochany jestes, powiedziala z usmiechem
On otarl jej lzy i spojrzyl w oczy
Ich usta byly bardzo blisko siebie i jak chcial ja pocalowac odwrucila glowe w druga strone
-Chodzmy juz, powiedziala
-Dobrze






Odcinek 49

Miguel przyszedł do baru
Do niego podeszla Laura
-Podaj mi whisky prosze-powiedział
-Dobrze, powiedziala Laura z usmiechem
Naprawde bedziesz sie z nim bil?
-Nie pozwole zeby tak oddzywał sie do kobiet-powiedział
-Jestes wspanialym meszczyzna, powiedziala
Obranica
Miguel usmiechnął się
Ona podala mu whisky
-Prosze, powiedziala i jak mu podawala whisky ich rece sie dotkneli
-Dziękuje-odpowiedział całujać ją w reke
Jestes taka dobra
-Przesadzasz, powiedziala i sie zarumienila
No to kiedy pujdziemy na ta kawe?
-Moze jutro-powiedział
-Jesli przezyjesz, powiedziala-Miranda strasznie sie o ciebie martwi nawet powiedziala ze jakos go zaczyma
-Co!-krzyknął
Miranda poszła do niego!Przeciez...
-Tak, powiedziala Laura-Nie chciales jej sluchac
-Co ona zrobiła-zjawili sie Sergio i Miranda
-Czesc, powiedziala
Widac bylo ze plakala
-Kochanie co sie stało?-zapytał






Odcinek 50

-Nic, powiedziala
-Sergio,co sie stało odpowiedz?-prosil
Wiem ze byłas u tego durnia
-Tak bylam i najgorsze jest ze nic sie nie stalo, powiedziala
-Dlaczego najgorsze?-zapytał
Czy on...próbował?
-Nie, powiedziala spokojnie-Chcialam zeby mnie pobil ale nie zgodzil sie
Zaczela plakac
Miguel przytulił żone
-Dlaczego tego chciałas?-zapytał
-Zeby tobie nic nie zrobil, powiedziala-On chce cie zabic
-Spokojnie,nic mi nie bedzie-rzekł pewny siebie
-Zapewnial mnie ze cie zabije, powiedziala-A ja cie kocham i nie chce zeby ci sie stala krzywda
Laura spojrzała na Sergia było jej przykro słysząc to co mówi jej siostra a Miguel spojrzał na brata i Laure
-Nie zabije mnie,bo ja nie pozwole zeby to zrobił-odpowiedział-Nie mieszaj sie prosze,nie pozwole by cie ponizał i by ponizał inne kobiety
-To ja juz lepjej pójde, powiedziala i chciala isc-Nie bede sie mieszac, wcale
-Poczekaj-powiedział Miguel
Kochanie...-ale jej nie zatrzymał bo sobie poszła
Szybko wyszla z baru i mocno zaczasnela drzwi. Byla juz zla. Ona narazala zycie dla meza a on powiedzial tylko zeby sie nie wtracala. Szybko pobiegla do domu i zakluczyla sie w laziece i objecala ze nie wyjdzie
Nadszedł wieczór
Miguel i Sergio byli jeszcze w domu a Miranda do tej pory jeszcze nie otworzyla drzwi
Miguel miał własnie wychodzic podszedł pod drzwi do łazienki
-Kochanie,wychodze-powiedział
-Milej zabawy, powiedziala ironicznie
Sergio tylko spojrzal na drzwi od lazieki






Odcinek 51

Miguel spojrzał na brata
-Jakby mi sie cos stało to...zaopiekuj sie nią-poprosił
Ona to uslyszala i zaczela plakac w laziece
-Obiecaj mi-poprosił
-Objecuje, powiedzial powarznie Sergio
Miguel poklepał brata po plecach i wyszedł
A Sergio poszedl za nim
Miguel szedł powoli
Chwilke pozniej stal Edgar i Miguel na przeciwko siebie
-I co draniu boisz sie?-pytał Edgar
-Nie mam czego-powiedział Miguel
Zgniły dupku
Edgar splunął na ziemie i zaczeli okładac sie pięsciami po chwili Miguel lezał na Edgarze
-Poddajesz sie?-zapytał Miguel
Edgar niespodziawanie wyjął nóż z kieszeni
-Twoje marzenie-powidział Edgar
I po chwili Edgar lezał na Miguelu pokazał mu nóż
-Zabije cie!-krzyknął Edgar
Długo jednak Miguel powstrzymywał ręke Edgara
niestety nóż wylądował w brzuchu Miguela
a Edgar smiał sie tylko i wstał z niego kopnął go jeszcze dwa razy po czym uciekł a Miguel zwijał sie w bólu trzymając nóż w brzuchu
Laura wziela go do szpitala a Sergio pojechal po Mirande
Ona slyszala jak wszedl ktos
-Miguel? zapytala z nadzieja
-Nie, powiedzial z trudnoscia Sergio-On jest w szpitalu
Miranda rozplakala sie
-Prosze otworz drzwi, powiedzial
-Nie, powiedziala
-Prosze, powiedzial-Razem pojedziemy do twojego meza
Ona odkluczyla i zaczela plakac w ramionach Sergia jak male dziecko
Potem pojechali do szpitala






Odcinek 52

Laura siedziała na korytarzu
czekając na lekarza lecz nie widac go było
Do szpitala weszla Miranda i Sergio
-Dobrze ze juz jestescie-rzekła Laura
-Co z nim? zapytala Miranda
-Źle,wykrwawił sie-płakała Laura
Lekarze mówią ze moze nawet umrzeć
dostał kilka kopnięc w bok jego nerka jest cala zakrwawiona lekarze są złej mysli
Miranda jak to uslyszala prawie zemdlala
Spadla na ziemie i plakala
-To moja wina-powiedziala-Moja wina
-Podnieś sie-prosiła siostre
To nie twoja wina, to Edgar go zadźgał
-Ale jesli nie ja bym mu dala to on by nie chcial mi oddac i wtedy oni by tego nie postanowili
Laura przytuliła siostre
i zjawił sie lekarz
-Doktorze,co z nim co z Miguelem?-zapytałą Laura
Lekarz spojrzał na całą trójke
-Nie powiem ze jest dobrze,bo jest źle-odpowiedział
Jest nieprzytomny wykrwawił się mocno i...
Zjawiła sie przerazona pielegniarka
-Doktorze!Pacjent!-krzyknęła
-Co sie dzieje?!-zapytał lekarz
-On chyba...umiera-powiedziałą
-Nie, powiedziala Miranda przytulona do siostry
Lekarz pobiegł do Miguela
który przechodził tzw smierć kliniczną
całe życie staneło mu przed oczami
był na polanie ptaszki fruwały i motyle także
stała przed nim Miranda
-Kochanie-powiedział
choc do mnie
Ona sie nie odezwała tylko odeszła z Sergio
i wtedy pojawiła sie Laura która usmiechała sie do niego była piekna niczym róża
-Laura?Co tu robisz?-zapytał
-Tylko ja cie kocham-powiedziała
Tylko ja
I odeszła i wtedy lekarzom udało sie go uratowac
wrócił do życia


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:16, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 53

-On musi przezyc, powiedziala Miranda ktura stala i czekala na wiesci
-Bedzie dobrze, powiedzial Sergio i ja przytulil-On bedzie zyl
Zjawił sie lekarz
-I co? zapytal Sergio
-Juz lepiej,ale pański brat
przezył smierc kliniczną-rzekł lekarz
-Mój Boże!-przestraszyła sie laura
-On bedzie zyl? zapytala Miranda
Lekarz usmiechnął się
-Jesli,nigdy więcej nie bedzie narażał swojego życia i przestanie tak intesywnie pić whisky to napewno-powiedział lekarz
-To wspaniale, powiedziala Miranda i mocno przytulila Sergia-Bedzie zyl-powieziala do niego.
-Tak, powiedzial z usmiechem
-Czy mozna go zobaczyc?-zapytała Laura
-Naturalnie-usmiechnął sie lekarz
-Chodzmy, powiedziala Miranda i szybko poszla do pokoju meza
-Jak sie czujesz?-zapytała Laura
-Bywało lepiej-odparł Miguel
Miranda patrzyla smutnym wzrokiem na meza
Miguel spojrzał na Mirande
-Nie umarłem-powiedział
Jestem wsród was






Odcinek 54

-Tak, ale muwilam ze on jest niebezpieczny, powiedziala
-Musze...musze sie znim rozprawic-powiedział Miguel
Zemszcze się
-Nie, powiedziala stanowczo Miranda-Nigdy wiecej
-Kochanie spokojnie-rzekł Miguel
Narazie nie zamierzam sie z nim spotykać
-To dobrze, powiedziala z usmiechem
-No wiesz bracie jak nas wystraszyles, powiedzial Sergio
-Domyslam sie-usmiechnął sie Miguel
Ale nie nadeszła moja godzina
-I dobrze, powiedzial Sergio-Ile musisz tu lezec?
-Dwa tygodnie-odpowiedział
-Bedzie smutno w barze bez ciebie-Laura spojrzała na niego słodkim wzrokiem co wkurzyło Mirande
Mirande wkurzylo slowa Laury ale nie tak bardzo jak myslala.
-No bracie, teraz sie wyleniuchujesz za wszystke czasy, zarzartowal Sergio
-Tak bo ja uwielbiam szpitale-zazartował
I weszła piękna seksowana pielegniarka
-Nie dziwie cie sie bracie, powiedzial Sergio-Piekne pielegniarki sie toba zajmuja
Wtedy Miranda walnela Sergia w brzuch
Miguel usmiechnął się i wtedy pielegnarka spojrzałą na niego
-Gdyby nie był pan żonaty pewnie umówiłabym sie z panem
jest pan przystojny
Miguel spojrzał na Mirande i chciał wzbudzic w niej zazdrość
-To miłe-powiedział-A pani jest mężatką?
Wtedy Miranda chciala oddac mezowi
-Wie pani co-zaczela Miranda mowic do pielegniarki-Zle caluje, nie za drobry w innych zeczach tez, pani wie o co mi chodzi.






Odcinek 55

Pielegniarka usmiechneła się
-Panie Santiago,lepiej niech pan nie drazni swojej żony-powiedziała-Jest zazdrosna o pana
-No wiem-odpowiedział Miguel
Bo chyba mnie kocha a ja ją
-Prosze moze byc pani spokojna-rzekła do Mirandy
Mam męża i piątke dzieci
Miranda sie tylko usmiechnela
Pielegniarka wyszła
-Chyba chcesz troszke odpoczac? zapytal Sergio
-Lubie tłumy,ale jesli juz chcecie
iść to idźcie-powiedział
-Jutro przyjde, powiedziala Miranda i go pocalowala
Została tylko Laura
-A ty nie idziesz?-zapytał
-Nie-odpowiedziała
-Jedyna dobra dusza która ze mną wytrzymuje-usmiechnął się
-Lubie twoje poczucie humoru-rzekła
Miguel usmiechnął się i nic nie powiedział
2tygodnie później...
Miguel wyszedl z szpitala i dobrze sie czul
Laura byla czestym gosciem w szpitalu jak Miguel tam bym
Teraz on przyszedl do niej na kawe
-Obiecałem ci kawe więc słowa dotrzymuje-powiedział
-Ty zawsze dotrzymujesz obietnic i to mi sie podoba-powiedziała
-Szpital mnie zmienił-zaczął-Wiele dzięki niemu zrozumiałem
-Na przykład co?-zapytała
-Na przykład to że nie zauwazałem jaka jestes piękna-powiedział-I jaka jestes dobra
Laura zarumieniła się
-To miłe-powiedziała
No cóż jestes męzem mojej siostry i...
-Nawet gdybym nim nie był to i tak byłabys taka dla mnie-powiedział-Różnisz sie od Mirandy
-Dobrze ze to zauwazyłes-powiedziała
-Obiecałem ci kawe więc słowa dotrzymuje-powiedział
-Ty zawsze dotrzymujesz obietnic i to mi sie podoba-powiedziała
-Szpital mnie zmienił-zaczął-Wiele dzięki niemu zrozumiałem
-Na przykład co?-zapytała
-Na przykład to że nie zauwazałem jaka jestes piękna-powiedział-I jaka jestes dobra
Laura zarumieniła się
-To miłe-powiedziała
No cóż jestes męzem mojej siostry i...
-Nawet gdybym nim nie był to i tak byłabys taka dla mnie-powiedział-Różnisz sie od Mirandy
-Dobrze ze to zauwazyłes-powiedziała
Długo tak patrzyli na siebie
-Jestes piękna-powiedział i nagle zaczeli sie całować Laura ucieszona że wreszcie go zdobyła czuła wielką miłość w jego pocałunku lecz nagle on opamiętał sie odepchawszy ją
-Boże co ja robie wybacz naprawde wybacz mi-i wybiegł z baru






Odcinek 56

Miranda siedziala w barze nie bylo duzego ruchu i nagle podszedl Sergio
-Czesc, powiedziala z usmiechem
-Czesc, powiedzial i usiadl kolo niej
-A ty nie pracujesz? zapytala-Len jeden
-Wcale nie, powiedzial-Ale nie ma ruchu
-Wiem, powiedziala i dlugo na niego patrzyla
-Co tak patrzysz? zapytal
-Wiesz teraz przypomnialam sibie jaki byles przedtem taki niesmialy...
-Niezdara-dokoniczyl
-Wcale nie, powiedziala-Byles bardzo mily
-A teraz? zapytal i usiadl blizej
-Teraz jestes nie tylko mili ale i bardzo przystojny, powiedziala i on wtedy chcial ja pocalowac ale ona odwrucila glowe
-Ale teraz tez jestes mojim szwagrem, powiedziala
Laura podeszła do nich
-Czesc kochana siostro, powiedziala Miranda i przytuliala siostre
-A co ty taka miła?-zapytała podejrzliwa Laura
-Nic, powiedziala Miranda-Nie chce kutni miedzy nami
-Acha-odpowiedziała Laura
Wypiłam kawe z Miguelem
-Ciesze sie ze dobrze wam sie uklada, powiedziala Miranda, no bo wiesz jestesmy teraz jedna wielka rodzina
-Masz racje-odpowiedziała Laura
Skoro jestesmy wielką rodziną to musze ci powiedzieć że...pocałowałam go
-Co? powiedziala Miranda-Jak mozesz?
Bylas mojia siostra!
-Spokojnie-powiedziała Laura
chciałam sprawdzic czy jest ci wierny-skłamała
No i gratuluje on cie kocha bo on mnie odtrącił
Ona nie sluchala tylko szybko poszla do domu do Miguela
Miguel jednak nie słyszał jak ona weszła
bo spoglądał w okno
-Calowales sie z moja siostra? zapytala
Miguel spojrzał na Mirande
zrozumiał ze Laura jej powiedziała
-A co ona ci powiedziała?-zapytał
-Ze sie calowaliscie, powiedziala-Jak mogles? Z moja siostra?






Odcinek 57

-Nie chce sie kłucic-powiedział
Szybko przerwałem ten pocałunek bo
nie chciałbym cie zdradzić,zmieniłem się
i wiele rzeczy zrozumiałem
-Jakie zeczy? zapytala
-Przeżyłem śmierć kliniczną-powiedział
Wiem że...w życiu liczy sie miłość nie tylko seks
-A ja jestem ta miloscia? zapytala go
-Jeszcze miesiąc temu powiedziałbym że cie kocham-rzekł-Ale teraz pogubiłem się
-Rozumiem, powiedziala i wyszla z domu i czasnela drzwiami i poszla do dyskoteki sie napic
Natomiast Miguel własnie zrozumiał kogo tak naprawde kocha postanowił jak najszybciej powiedziec o swoich uczuciach Laurze lecz nie zastał jej w barze
-Sergo,gdzie Laura?-zapytał
-Nie wiem, powiedzial-A co?
-Musze z nią porozmawiac-powiedział
Sergio ja...zrozumiałem ze ją kocham chce jej o tym powiedzieć
-To wspaniale, powiedzial Sergio i przytulil brata-A co z Miranda?
-Powiedziałem jej że Jeszcze miesiąc temu powiedziałbym że ją kocham trzasneła drzwiami i wyszła martwie sie nie wiem gdzie moze byc-powiedział
-Nie wiem gdzie Miranda bo wybiegła z domu-rzekł-Martwie się o nią,moze ty wiesz gdzie ona moze byc?
-Sory chlopie, to twoja zona, powiedzial Sergio-Ja jej nie widzalem od tego momentu kiedy Laura powiedziala jej ze sie calowaliscie
Miguel chwile pomyslał
-Chyba wiem gdzie moze byc-i pobiegł szybko do samochodu






Odcinek 58

Miranda siedziala na cmentarzu gdzie byli pochowani jej i Laury rodzice
Jak jej bylo zle lubila tam chodzic i sie wyzalic
-Dlaczego wszystko idzie mi nie tak w zyciu? zapytala placzaca Miranda
W rece czymala litr wódki ktury pila
-Nawet maz juz mnie nie chce, powiedziala pijac wódke
Zawsze to Laura byla ta dobra, ta ktura miala talen i byla wspaniala a ja bylam ta zbuntowana.
Teraz mi zabrala meza, meszczyzni nigdy nie biora mnie na powaznie, mysla ze nie mam uczucia i jak sie im znudze to mnie rzucaja.
Miguel pojechał na dyskoteke gdzie Miranda
miała zwyczaj przebywac lecz tam jej nie było
-Gdzie sie podziewasz Mirando-zadawał sobie pytanie jadąc samochodem,poszedł do mieszkania Laury
-Miguel?-zapytała zaskoczona jego widokiem-Co tu robisz?
-Ja...szukam Mirandy-odpowiedział
-Nie ma jej tu a cos sie stało?-zapytała
-Tak-wszedł do srodka-Wszystko sie skąplikowało
-Nie rozumiem-powiedziała
-Wiem ze powiedziałes Mirandzie o tym pocałunku-rzekł
-Tak,ja...Miguel jesli sie pokłuciliscie to przepraszam-mówiła-Ja nie chciałam zebyscie...
-Spokojnie-dotknął jej ramion czuł jak drżeje w jego rękach-Nie mam do ciebie o to pretensji,musiało sie tak stać
-Czyli?-zapytała
-Kiedy bylem w szpitalu przezyłem smierć kliniczną przysniłas mi sie i powiedziałaś ze mnie kochasz-wyjasnił
Laura odwróciła się i otarła łze
-Czy to prawda?-zapytał
Kochasz mnie?
-Tak-nadal jednak nie odwracała się stała do niego tyłem-Co mi po tym skoro ty kochasz moją siostre
-Nie-powiedział-Nie kocham Mirandy
zrozumiałem to dzięki szpitalowi i dzieki naszemu pocałunkowi,nigdy nie kochałem Mirandy zawsze kochałem ciebie
Ona odwróciła sie i spojrzała mu w oczy
-Nie żartuj sobie ze mnie-prosiła
-Nie żartuje-powiedział
Ja...kocham Cię lauro-przyciągnął ją do siebie
kocham cie kocham-złączyli sie w długim i namietnym pocałunku






Odcinek 59

Nagle ktos zapukal do drzwi
Laura poszla otworzyc i tam stal Sergio i czymal nieprzytomna Mirande na rekach
Miala rozdarte ciuchy
-Boże!-przeraziła sie Laura-Co jej sie stało!
-Nie wiem, powiedzial Sergio-Jak bylem w drodze do domu lezala nieprzytomna przy drzewie
-Zanieś ją do pokoju-komendowała Laura
Sergio zrobil jak Laura mu kazala
Miguel wsciekły spojrzał na Mirande zrozumiał że jego żona przezyła coś strasznego poszedł do kuchni
napił się wody i poszedł do żony
-Nadal jest nieprzytomna-rzekła Laura
-Zostawcie mnie z nią sam na sam-powiedział Miguel
Laura i Sergio poszli do kuchni
-Ale sie narobilo, powiedzial Sergio
-To prawda,i to moja wina-rzekła Laura
-Nie mow tak, powiedzial i przytulil przyjaciolke
-Ja i Miguel kochamy się-rzekła Laura
-Wiem i ciesze sie z waszego szczescia, powiedzial z usmiechem
Musicie byc razem


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 11:17, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 60

-A ty i Miranda jestescie dla siebie stworzeni-powiedziała Laura
-No ja nie wiem, powiedzial-Kocham ja ale ona...
-Byc może ona tez cie kocha,tylko pociąga ją fizycznie Miguel-powiedziała Laura-Nie dziwie jej się
On zaczal sie smiac
-Zakochana, powiedzial usmiechniety Sergio
a w drugim pokoju Miranda zaczeła sie budzic
Jak zobaczyla Miguela chciala ucieknac z pokoju
-Spokojnie-powiedział-Nic ci nie zrobie,jak sie czujesz?
-Niech cie to nieobchodzi, powiedziala zimno
-Mój brat Cię kocha-powiedział Miguel
Powinnas z nim byc dac mu szanse
-Nie chce miec z wasza rodzina nic wspolnego, powiedziala-Brzydzisz mnie i lepjej odejc
-Nie odejde,co ja moge na to poradzic ze zakochałem sie w twojej siostrze-podszedł do okna-No co ja na to poradze,zmieniłem sie nie jestem tym samym Miguelem który cię pociągał jestem inny
-Rob sobie co chcesz i badz z kim chcesz ale daj mi szybko rozwod i juz nigdy do mnie sie nie odzywaj, powiedziala powaznie
Mam was wszystkich dosc
-Dam ci rozwód-powiedział spokojnie
Kiedys mi nawet podziękujesz za szczerość
kiedys zakochasz sie naprawde i bedziesz naprawde szczęśliwa wtedy przyjdź do mnie.Sergio przywiezie ci twoje rzeczy żebys nie musiała mnie oglądać także przestane pracowac w barze mam na oku dobrą prace-wyjasnił-Dozobaczenia
I wyszedł zamykawszy za sobą drzwi a takze szanse na związek z Mirandą





Odcinek 61

Ona wyciagnela flaszke ktura miala pod loszkiem i zaczela pic
-Mama, tata, zaczela plakac i pic-Dlaczego jestem taka straszna?
Miguel wszedł do kuchni
-I co z nia? zapytal Sergio
-Nienawidzi mnie-odpowiedział
Sergio moze pogadasz z nią?
-Dobrze, powiedzial i poszled do Mirandy-Czesc
-Czesc, powiedziala patrzac na niego
-Jak sie masz?powiedziala
-To nie robi róznicy
-Wiem ze moze kochasz mojego brata ale moze jeszcze sie zakochasz
-Sergio, zaczela-Nie kocham Miguela tylko go nienawidze i chce o nim zapomniec, ale jak cie widze przypomina mi sie twoj brat wiec chyba juz sie nie zobaczymy, powiedziala
-A teraz prosze idz, powiedziala a on ja posluchal
On poszedl do kuchni
-I co?-zaptyała Laura
-Dzieki bracie, powiedzial z zloscia w glosie-Teraz nigdy nie bedziemy razem
-Wiem ze to moja wina-powiedział Miguel
Ale cholera nie moge jej okłamywać
-Dlaczego ogulnie musiales sie z nia zwiazac na poczatek? zapytal
-Bo podobała mi sie wiesz jaki byłem seks,fajne laski dobry alkohol-wyliczał-Myslałem ze ona jest kobietą dla mnie,ale zrozumiałem ze nie
-Teraz mi zepsules zycie, powiedzial-Ona chce zapomniec o naszej rodzinie a ja do niej naleze na moje nieszczesci






Odcinek 62

-Przestancie-zdenerwowała sie Laura
Porozmawiam z siostrą
-Rob jak chcesz ja jade do domu, powiedzial Sergio i chcial isc ale nagle zobaczyli jak Miranda wychodzi z pokoju
Miala na sobie swojej mamy slukienke
-Masz na sobie sukienke naszej mamy-powiedziała Laura-Skąd ją masz?
-Dostalam ja od niej pare dni przed smiercia ale balam sie jej uzywac, powiedziala-Moze i bylas rodzicow kochana córeczka ale ja sie ciesze ze mam jakies pamiatki
-Posłuchaj to ze ja i Miguel sie kochamy nie oznacza
że cie nie kochamy-powiedziała Laura
-Te bajeczki moze wciskac komus innemu, powiedziala-Badz sobie z kim chcesz, nie obchodzi mnie to. A teraz przepraszam ale ja ide pracowac
-Zaczekaj-rzekła Laura
Porozmawiamy moja panno jestem odpowiedzialna za ciebie bo jestem o pięć lat starsza
-To ze mam 19 lat nie oznacza ze nie umie sie soba zajac, powiedziala. Nie jestem juz mala dziewczynka
-Odpowiedz mi na jedno proste pytanie-zaczął Miguel
-Dobrze, powiedziala
-Czy wolałabys żebym cie oszukiwał i nadal był z tobą czy moze zebysmy sie rozwiedli i zebys znalazła swoje szczęście-zapytał
-Nie chce zebys mnie oszukwilal,powiedziala-Ogulnie jestem zla na siebie ze tyle czasu zmarnowalam na ciebie i mówilam ci ze ona ciebie kocha a ty ja ale nie wierzyles mi i dlatego teraz ja za to place, powiedziala
Lecz to nie jest wazne teraz, ogulnie powinnam byc przywyczajona, zawsze jak sie znudzam to sie mnie zuca jak smiecia. Nikt mnie nie bierze powaznie






Odcinek 63

-Gdybym nie brał cie na poważnie nie ozeniłbym sie z tobą-wkurzył sie Miguel-I nie rzucam tobą jak smieciem bo ja naprawde cos do ciebie czułem narażałem życie dla ciebie byle bys tylko wiedziała że cie kocham-spojrzał na Laure-Nie chciałem tego mówic zeby cie nie ranic Lauro
-Wiem widziałam jak bardzo ją kochasz-odwróciła sie do okna
-Wiec mam pytanie, powiedziala-i opowiedz mi szczerze, czy ty mnie zdradziles jak poszles z bratem na dyskoteke? zapytala
-Nie-skłamał jej prosto w oczy
Byłem ci wierny
-To bardzo dziwne, powiedziala-Bo to ja kazalam mojej kolezance zeby zaczela z toba flirtowac bo chcialem zobaczyc czy bedziesz wierny a ona powiedziala mi ze poszles z nia do lószka, a ja jej wierze bo znamy sie od malego i nie miala by powodu by mnie oklamac
-Oczywiście,lepiej wierzyc kolezance niz mężowi-podszedł do okna-A nie przyszło ci do głowy ze ta kolezanka mogła cie okłamać?!Że ja zmieniłem się i ze byłem ci wierny że nie zdradziłem cię nawet w myslach
Ona podeszla do niego i uderzyla go w trwarz
-A to co? zapytala i zucila na niego zdjiecia, mam dowody!
-Nie wierze ci i dlatego szkoda mi siostry, powiedziala-Teraz przepraszam, powiedziala i poszla
Miguel usiadł na krześle potem spojrzał na Sergia
-No idź za nią-rzekł Miguel-Chyba teraz masz szanse by z nią byc
-Nie, powiedzial-Musze dac jej troszke czasu
Zobaczymy co bedzie po waszm rozwodzie
-Dobra-zgodził sie Miguel
Ja ide do pracy
-Przeciez masz na popołudnie-powiedziała Laura
-Znalazłem inną prace-odpowiedział
Jestem salowym w szpitalu
-Zmywasz podłogi?-nie mogła w to uwierzyc
-Tak,to miła praca i czuc ze sie pracuje-odpowiedział wychodzac






Odcinek 64

-Ty to chodziasz masz szczescie, powiedzial Sergio i usiadl kolo Laury
-Jakie szczescie?-zapytała Laura
Moja siostra jest na mnie zła ze jej mąż zakochał sie we mnie
-Ale ona juz go nie kocha, powiedzial-Powiedziala mi to, chyba jest tylko zla bo to zawsze bylas ta lepsza i grzeczniejsza i to tobie sie ukladalo a ona mloda, powiedzial z usmiechem
-Masz racje,zawsze była buntownicza-odparła Laura
Ale ona tez ma szczescie bo taki facet jak ty ją kocha
-Ja nie wiem co ona ma w sobie, powiedzial-Ze ja sie zakochalem
Myslalem ze to sie nigdy nie zdazy i teraz dziekuje Boga ze tak sie stalo i bede o nia walczyc
Przeciesz duzo mnie nauczylas wiec jeszcze doprowadze ja do szalestwa
Laura rozesmiała się
-Tak jest mój uczniu-powidziała klepiąc go po ramienjiu
2tygodnie później...
Miguel i Miranda wychodzili z sądu zadowoleni bo byli juz po rozwodzie
-Zostaniemy przyjaciółmi-zaczął Miguel
-Dlaczego? droczyla sie znim
Juz doszla do wniosku ze cieszy sie z szczescia siostry ale jeszcze tego nie powiedziala nikomu
-Bo nie chce więcej kłótni-powiedział
Chce życ z kazdym w zgodzie i przyjaźni
az dziwie się ze to mówie jak widzisz zmieniłem się
-Wiem, i dlatego ciesze sie ze jestes z moja siostra, powiedziala i pocalowala go w policzek potem usmiechnela sie
-Razem bysmy tylko popsuli sobie zycie, powiedziala






Odcinek 65

Miguel usmiechnął się
-Ciesze sie ze to mówisz-powiedział
I że cieszysz sie z przyszłego szwagra
-Ladnie razem wygladacie, powiedziala-Tylko zebys jej nie skrzywdzil
-Obiecuje ci że nigdy jej nie skrzywdze-usmiechnął się-No ale moze dasz zaprosic sie na obiad?
-No dobra, powiedziala-Ale tylko bo jestem glodna, powiedziala i zaczela sie smiac
Miguel otworzył jej drzwi do samochodu
-Więc zapraszam do samochodu,własnie dzis
go kupiłem-powiedział
-Jaki luksus, powiedziala z usmiechem i pojechali
Po chwili byli w barze PARADISCO
Laura usmiechała sie do Miguela i podeszła do ich stolika gdzie usiadli
-Jak miło widziec was usmiechnietych-rzekła Laura
-No tak musze zobaczyc czy sprawdza sie jako szwager, powiedziala usmiechnieta Miranda
-Jako szwagier?-zapytała Laura-Khm Miguel nie prosiłes mnie o rękę
-Nie?-zapytał Miguel spoglądając na Mirande i potem uklęknął przed Laurą-Wyjdziesz za mnie?
-No wiesz musze sie zastanowic-przestała sie usmiechać i znowu usmiechneła się-Tak wyjde za ciebie
-Gratulacjie, powiedziala Miranda
-Jestem szczesliwa-powiedziała Laura siadając na kolanach Miguela
-To widac i bardzo sie ciesze, powiedziala i zobaczyli Diana chodzaca za reke z Sergiem
-Witajcie, powiedzial z usmiechem Sergio
-Sergio-usmiechnął się-Pogratuluj mi
-Czego? zapytala Diana
-Żenie się-rzekł Miguel
Ale...Diana co tu robisz?Sergio co to ma znaczyc?
-Gratulacjie, powiedzial Sergio
No wiesz doszlem do wniosku jak bardzo kocham Diana i chce znia byc
-Jestesmy razem, powiedziala szczesliwa Diana


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:41, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 66

Miguel spojrzał na Mirande
-Przepraszam na chwile,Sergio mozemy pogadac?-zapytał Miguel
-Dobrze, powiedzial-Kochanie poczekasz na mnie? zapytal Diane
-Oczywiscie, powiedziala a on ja namietnie pocalowal a wtedy Miranda az nie mogla na to patrzyc i odwrucila glowe w inna strone
Miguel poszedł z bratem za bar
-Co ty wyprawiasz?-zapytał
-Nic, powiedzial-A co mam robic?
-Rozwiodłem sie z Mirandą,a ty jestes z Dianą
dlaczego jej to robisz?-pytał-To ją kochasz a nie Diane
-Ja i Diana jestesmy bardzo szczesliwi ze soba, zazartowal-A ogulnie widzales jak Miranda byla zazdrosna?
-Chcesz wzbudzic w niej zazdrość?-zaptyał Miguel-Dlaczego?Diana moze przez to cierpieć no i Miranda tez
-Musze sprawdzic czy jest zazdrosna bo jesli tak to widocznie cos czuje do mnie a ogulnie wolny meszczyzna nie jest tak pociagajacy jak taki ktury ma dziewczyne, powiedzial z usmiechem
-Dobra zrobisz jak chcesz-odpowiedział Miguel
Tylko zeby potem nie było komplikacji
-Jakich komplikatcji? zapytal Sergio
-Jesli obydwie cie kochają z jedną jestes a drugą kochasz to napewno bedą komplikacje-odparł Miguel-Jedna bedzie cierpiała a druga bedzie szczesliwa
-Moze i jestem nie wporzadku dla Diany ale to byla moja jedyna szansa by zdobyc Mirande, powiedzial-Musze znia byc bo tak cholernie ja kocham






Odcinek 67

Miguel się tylko usmiechnął
-Twoje życie twoja sprawa-odpowiedział
Jak Miguel i Sergio podeszli do stolu Diana odrazu pocalowala Sergia, wtedy Miranda nie wytrzymala i poszla do swojego pokoju
-Wiesz kochanie, zapomnialem chyba cos,sklamal, zaraz wruce
Laura spojrzała na Miguela
-Co sie dzieje?-zapytała
-Sergio chce wzbudzic zazdrość w Mirandzie
Sergio poszedl za Miranda do jej pokoju
-Co tu robisz? zapytala jak zobaczyla ze on szedl za dnia do pokoju-A gdzie twoja dziewczyna?
-Jestes zazdrosna? zapytal
-Nie, powiedziala-Wcale
-A ja mysle ze tak, powiedzial podchodzac do Mirandy-Mysle ze to ty bys chciala byc na jej miejsc ze to ciebie bym calowal i piescil
-Nie wyobrazaj sobie za duzo, powiedziala-Rob sobie co chcesz z kim chcesz
-Z kim chce? zapytal i stali teraz bardzo blisko siebie, ich usta byly milimetr od siebie
-Tak, powiedziala i spojrzala mu w oczy, wlasnie chciala go pocalowac ale wtedy on sie odsuna
-Wiec ide do Diany, powiedzial z usmiechem i poszedl a ona usiadla na swojim lószku
-Co sie ze man dzieje? pomyslala sobie
Laura czekała na Sergia
-Co ty wyprawiasz?-zapytała go
-Wzbudzam zazdrosc w twojej siostrze, powiedzial
-Ale wiążąc sie z dziewczyną która cie kocha?-rzekła
Sergio...ranisz kobiete zrozum to






Odcinek 68

-Kiedys mi to wybaczy, powiedzial-Jak znajdzie swoja druga polowke bo ja wiem ze to nie jestem ja
Laura poklepała go po plecach
-W takim razie ty wiesz co masz robic-powiedziała Laura
-Twoja kochana siostra prawie co mnie pocalowala ale ja sie odsunolem, powiedzial z usmiechem-Wiesz chce zeby ona czula tak jak ja, to ze chcialem ja pocalowac ale ona sie odsuwala i to mnie do szalu doprowadzalo
-Rozumiem-odpowiedziała Laura
-I prosze cie, powiedzial-Mozesz o godzinie 10 kazac jej isc po zakupy?
-A po co?-zapytała podejzliwie
Chcesz jej ponieść te zakupy?
-Nie moja kochana, mam pomysl, powiedzial tajemniczo
-Acha-powiedziała
No cóż mój przyszły szwagrze czego sie nie robi dla zakochanego
-Dzieki, powiedzial i dal buziaka w policzek
-Te zakupy to tylko zeby nie byla w domu, a ty i Miguel mozecie byc w domu i zrobcie sobie popcorn bo bedzie fajna zabawa, powiedzial i zaczal sie smiac
-No wielkie dzięki-usmiechneła się
-To do jutra, powiedzial-Tylko wlasnie jeszcze jedna zecz, zeby jutro jak wruci z zakupuw niech Miranda nie wie ze jestescie w domu, powiedzial i poszedl
-Co ty wymysliłes?-zapytała
Przerażasz mnie
Dzien póznej...
Miranda poszla do sklepu po zakupy a za to Sergio wzial sobie kruty prysznic i ubral tylko recznik
Miguel był z Laurą w pokoju
-Mój brat jest dziwny-powiedział Miguel
-Wiem,kazał nam siedziec w pokoju-powiedziała z usmiechem
-No i co bedziemy robic?-zapytał całujac ją w usta
-Nie wiem-usmiechneła się-Ale bedziemy siedziec cicho
-Zgoda-włączył telewizor na cały regulator
-Ciii-powiedziała Laura wiedząc ze on sie tak przekomaza
-Dobra-sciszył telewizor wzieli popcorn i oglądali komedie romantyczną






Odcinek 69

Miranda wrucila do domu
-Juz jestem! krzyknela ale nikt nie odpowiedal i jak przechodzila kolo swojego pokoju zobaczyla ze drzwi byly otwarte i zobaczyla ze ktos tam jest
Spojrzala i zobaczyla Sergia w samym reczniku, z wrazenia padly jej zakupy na podloge
Wtedy on sie odwrucil
-Czesc, powiedzial
-Co ty robisz? zapytala- Co robisz w mojim pokoju i wtym reczniku?
-Szukalem swojich ciuchow, powiedzial normalnie-Wiesz Laura mi zrobila zart i je tu gdzies schowala
-Aha, powiedziala wciaz wpatrzana w Sergia i jego ciala
-Podobam ci sie? zapytal z usmiechem
-Wcale, powiedziala i zaczela patrzec w inna strone
-Mnie nie oklamiesz, stwierdzil-Chcesz mnie tu i teraz?
-A jesli nawet to co? zapytala
-No ja nie wiem, powiedzial i wyszedl z jej pokoju
-Jakto nie wiesz? zapytala sie
-Chyba pojde, powiedzial
-Nie prosze, prosila go-Zostan
-Prosisz mnie? zdziwil sie
-Tak, powiedziala
A on sie usmiechna
-Wiesz lepjej lubie jak ktos mnie blaga, wiec pomysl o tym nastepnym razem, powiedzial
Szybko znalazl jego ciuchy na sofie
Szybko sie ubral i poszedl
Miranda myslala ze nikogo nie bylo w domu
-Co ty ze mna robisz? pytala sie glosno jak Sergia juz nie bylo
To moja wina ze cie pragne?
Wtedy z pokoju wyszli Miguel i Laura
I najgorze bylo ze slyszeli wszystko
Miguel wyszedł tak żeby Miranda go nie zobaczyła
-Sergio!-krzyknął
On sie odwrucil i zrobilo mu sie glupio
-Wyszedłes tak sobie?-zapytał-Trzeba było ją pocałować






Odcinek 70

-Nie, powiedzial-Teraz bedzie mnie pragnela wiecej niz przedtem bo jej nie ulegam
Miguel usmiechnął się
-Jestes lepszym podrywaczem odemnie
widzisz stałem sie taki jak ty dawniej-rozesmiałs ie Miguel
-No wiesz mialem najlepsza nauczycielke, powiedzial z usmiechem-To Laura mi wszystkiego nauczyla
Teraz moge zrobic co tylko chce z Miranda, na wszystko sie zgodzi bo tak mnie porzada a ogulnie
dam jej jeszcze troszke pocierpiec
-A więc to Laura była twoją nauczycielką-usmeichnął się-I wiesz coraz bardziej ją kocham,a co do Mirandy to szybko ci ulegnie
-Wiem, ze ja kochasz, to widac i sie ciesze, powiedzial Sergio-Ale dla mnie nie jest wazne zeby poszla zemna do lószka chce tylko zeby pokochala mnie tak bardzo jak ja ja kocham
-Ja nie chce zaciągnąć Laury do łóżka-powiedział
Chce sie z nią ozenic i byc do końca życia z nią
-Ja jeszcze nie mysle o slubie, powiedzial z usmiechem Sergio-Mam dopiero 20 lat
-A ja mam 23 i mysle-usmiechnął sie Miguel
-A ogulnie to Miranda tez jest mloda, powiedzial-Ale bardzo ja kocham i chce znia byc do konica mojich dni
Miguel usmeichnął się
-Dopadła nas strzała amora-powiedział
-To malo powiedziane-powiedzial Sergio-Ale inna rzecz co mnie bardzo cieszy to jest to ze po waszym slubie wszyscy razem sie wprowadzimy do domu Mirandy i Laury Wtedy dopiero bedzie






Odcinek 71

Zjawił sie Edgar
-Kogo ja widze-powiedział-Moj niedoszły trup
-Spadaj, powiedzial Sergio-I zostaw tez Mirande i Laure w spokoju
-Czego ty jeszcze chcesz-pytał Miguel
-Twojej smierci-odparł Edgar
-Zostaw mojego brata w spokoju, powiedzial juz zly Sergio-Dosc zlego zrobiles
Edgar spojrzał na Sergia
-Nie wtracaj się-powiedział Edgar
Miguel musimy pogadać
-Nie mamy o czym-rzekł Miguel
-Mamy chyba nie chcesz żeby twoja tajemnica wyszła na jaw-podkreslił tajemnica
Miguel spojrzał na brata i poszedł razem z Edgarem
na bok
-Czego ty chcesz?-zapytał Miguel
-Towaru-odpowiedział Edgar
-Nie mam go,zajął sie tym Rodrigo-rzekł
-Rodrigo sie wycofwał-rzekł
A ty nie mozesz
Sergio nie wiedzial o co chodzi bratu wiec poszedl do domu
Laura siedziałą w kuchni
I nagle kolo niej usiadla Miranda
-Chcesz pogadac?-zapytała Laura
Miranda sie tylko przytulila do siostry
-A co to za czułosci?-zapytała Laura
-Tesknie za tym co bylo przedtem, powiedziala-Jak ty i ja moglismy siedziec cale noce i rozmawiac o glupotach
-wiele sie zmieniło-rzekła
-Tak to prawda, powiedziala Miranda-Ale nie chce zeby nasze stosunki sie zmienily


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:45, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 72

-I nie zmienią się,tylko że ja zmienie swój stan cywilny-usmiechneła sie Laura
-Tak, powiedziala usmiechnieta Miranda-Bardzo sie ciesze z twojego szczescia
-Ja tez-usmiechneła sie Laura
A co z tobą?Kiedy ty wyjdziez za mąż?
-No wiesz juz raz bylam mezatka, powiedziala Miranda i zaczela sie smiac.
Ale teraz sie nie spiesze do slubu, mam dopiero 19 lat i na poczatek musze znalesc odpowiedniego kandydata
-A Sergio?-zapytała
-Sergio? zdziwlila sie Miranda-Skad ci to przyszlo do glowy?
-No...nic do niego nie czujesz?-pytała
-Nie, sklamala-Kompletnie nic
-Oj nie mydlij mi oczu-rzekła
Wszedł Miguel
-Czesc dziewczyny-powiedział
-No mowie prawde, sklamala ponownie Miranda
-O czym rozmawiacie?-zapytał Miguel
Miranda spojrzala na Laure
-O niczym, powiedziala Miranda
Wszedł także Sergio
-Czesc wam, powiedzial i spojrzal na Mirande
-Pójde pod prysznic-Miguel poszedł do łazienki
-Co tam u was? zapytal Sergio
-Nic-odpowiedziaą Laura
A co z Miguelem?Czemu taki zdenerwowany?
-Edgar gadal z nim, powiedzial Sergio-Nawet nie wiem o czym, nie pozwolili mi sluchac




Odcinek 73

-Edgar?-przestraszyła sie Laura
-Tak, powiedzial Sergio-Gadali o jakejs tajemnicy
-O tajemnicy?Jaką oni mogą miec tajemnice?-pytała Laura
-Nie mam pojecia, powiedzial Sergio-Sam sie zdiwilem
-Nie rozmawiajmy o tym bo jak słysze imie Edgar to włos mi sie jezy na głowe-odparła Laura
-Ty to mowisz? zapytala sie Miranda-A co ja mam powiedziec
-Pójde do sklepu-rzekła Laura
jakby cos to komórke mam włączoną
-Dobrze, powiedzieli Miranda i Sergio
Laura wyszła zostawiając ich samych
-I co teraz? zapytal Sergio
-A co ma byc? zapytala
-Nie probuj, powiedzial Sergio-Widze jak mnie pragniesz
-Wcale nie, powiedziala oburzona-Tak mówilam tylko zebys uwierzyl
-Napewno, powiedzial z ironia Sergio
-Ale to prawda-powiedziala
-Dobra-powiedzial-To ja ide do Diany
-To idz! krzyknela Miranda do Sergia
Jak poszedl to ona krzyknela
-Idiota!
Miguel wyszedł z pokoju
-Oj nie wiedziałem ze ktos jest w kuchni-powiedział
-Nie nawidze twojeg brata! krzyknela i wyszla z domu
-To u nas rodzinne-powiedział siadając
Laura byla w drodze do sklepu i zobaczyla Rodriga
-Czesc malenka, powiedzial
-Rodrigo!-przestraszyła się
-Zdziwiona? zapytal sie-Nie zapomnialem o tobie
-Czego chcesz?-pytała-Zaczne krzyczeć





Odcinek 74

-Spokojnie, powiedzial-Chcialem sie pozegnac
-Wyjeżdzasz?-zapytała-I dobrze
-Tak, powiedzial-Zakochalem sie i razem wyjezdzamy, chcialem ci zyczec szczescia
-No to miło-powiedziała-Powodzenia
-Dziekuje,powiedzial z usmiechem-I nawzajem.
Potem odszedl
-Rodrigo!-krzyknęła za nim
Będziesz na moim slubie?
-A kiedy bedzie twoj slub? zapytal
-Za cztery miesięcy-odparła
-Moze do tego czasu wruce, powiedzial
-To miło-usmiechneła się
Zycze ci szczęścia
-Ja tobie tez, powiedzial i odjechal samochodem
Wieczorem...
Laura i Miguel własnie kładli się spać
-Ten dzień był męczący-rzekł Miguel
-Masz racje-odparłą Laura-Miguel?
-tak?-zapytał
-Chce z tobą byc-rzekła
Chce należec do ciebie
-Laura ja...to chyba za wczesnie-mówił
-Nie to w sam raz-i zaczeła go całowac
on poddał sie jej pocałunkom i zaczeli sie kochac




Odcinek 75

Miranda siedziala sama w domu i pila mleko i nagle do domu wszedl Sergio
-Znowu ty? zapytala
-Tak a co nie pasuje? zapytal
-Nie! krzyknela-Lepjej idz!
-A jesli cie nie poslucham? zapytal
-Pozalujesz, powiedziala
-Jakos nie wierze, powiedzial z usmiechem
Wtedy ona wylala na jego ciuchach caly karton mleka
On siagna z siebie bluze i spodnie i chodzlil w samych slipkach
-Wiesz co! powiedziala-Dzieki! Teraz bede musial czekac az mi sie to wypierze
-To ja ide, powiedziala z usmiechem
-O nie! powiedzial-Teraz twoja kolej
Nie tylko ja mam chodzic prawie nagi, daj mu swoja bluzke
-Nigdy w zyciu! powiedziala a on zaczal ja gonic
Potem sie potknela i spadla a on usiadl na nia
-Teraz wezne twoja bluzke i tez ja pobrudze! powiedzial
-Nie! krzyczala i szarpala sie ale tez troszke sie smiala-Zostaw!
-O nie!powiedzial i zaczal rozbinac jej bluzke
-Gwalcicelu jeden! Krzyczala
-No przestan, powiedzial-Chce twoje ciuchy a nie ciebie
I wlasnie rozpial ostatni buzik i probowal sciagnoc z niej bluzke jak siedzial na niej i w tej chwili weszli Miguel i Laura
I wszystko zobaczyli
W tej chwili wyszli ze swojego pokoju Miguel i Laura
i zaczeli sie smiać
-Zabawa z mlekiem-rzekł Miguel-No no całkiem nie źle





Odcinek 76

-Zejdz ze mnie! krzyknela Miranda
-Nie! powiedzial z usmiechem Sergio
Probowala jakos sie wydostac ale on byl za silny
Potem spojrzal na siostre i na Miguela
-No pomuszcie mi! powiedzial do nich
-Sami sobie pomóżcie-powiedział Miguel
-No własnie radźcie sobie sami-Laura i Miguel weszli do pokoju zostawiając ich samych
Sergio wstal i Miranda tez
Zaczela sobie zapinac guziki od bluzki
-Gwalcicel jeden! powiedziala i patrzyla na niego
Chodz byla troszke zla itak bardzo jej sie podobal nie mogla przestac na niego patrzec jak byl prawie nagi
-I idz sie ubierz!powiedziala
-No jakos nie moge, bo nie mam w co, powiedzial
-Nie musiales mnie irrytowac, powiedziala-Teraz masz nauczke
Miguel i Laura smiali się z tego
-Dwoje dzieciaków-mówił Miguel
-No całkiem miła zabawa
musisz przyznac ze pasują do siebie-rzekła Laura
-a ja pasuje do ciebie?-zapytał
-Tak-pocałowała go-Naleze do ciebie
oboje do siebie nalezymy dusza i ciałem
to jest nasza wspólna pierwsza noc
Miranda byla na spacerze bo czula ze mysi troszke pomyslec
Nagle zobaczyla Edgara jak bral jakies tabletki, jesli sie nie mylila to takie same jak Miguel przetem bral
On ja zobaczyl i wtedy ona chciala z tamtad uciec ale nia zdarzyla
-Mamy szczescie na siebie wpadac-powiedział
-Ja tego nie uwarzam za szczescie, powiedziala
A co to sa za tabletki?
On schował je do kieszeniu
-To...marycha-odpowiedział





Odcinek 77

-Co? zdziwila-Bierzesz narkotyki?
-A co cie tak dziwi?-pytał
Sama brałas
-Nie rozmawiajmy o tym, powiedziala-Nikt nie moze sie tym dowiedziec!
-No to ty tez milcz-powidział Edgar
-Objecuje, powiedziala i zaczela myslec
Mam pytanie, czy Miguel tez bierze?
-Brał,ale teraz nie bieże-odparł Edgar
Mam z nim pewne sprawy,ale twój były mąż
zmienił sie cholera
-Wiem i to na lepsze, powiedziala z usmiechem-Bardzo cieszy mnie jego zmiana
-A mnie nie,teraz jest głupim patafianem-odpowiedział-Straciłem przez niego klientów i kupe forsy
-On jest dilerem? zapytala
-Był dilerem-odpowiedział Edgar
Ale jakis miesiąc
-Aha, powiedziala Miranda
Ale Edgar ty tez mozesz sie zmienic
To by wyszlo na lepsze dla ciebie, przestan palic pic i brac prochy
Edgar rozesmiał się
-Nic nie musze-powiedział
I tak kupe forsy zarabiam
-Zdrowie i szczescie jest wazniejsze od kasy, stwierdzila Miranda-Bo teraz jestes tylko zalosny i ogulnie napewno nikt cie nie chce
-A ty zrobiłas sie swięta co?
-Nie, powiedziala-Wciasz pije, to jest najgorsze ale nie umiem przestac ale sie tez boje stracic najbliszych jesli nie przestane


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:48, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 78

-Uuu moje biedactwo-powiedział
Moze chcesz proszka
Miranda czula ze dawno nic szalonego nie zrobila i chciala pokazac Edgarowi ze sie nie boji
-Dobrze, powiedziala odwarznie
Edgar wyjął z kieszeniu maryche i dał jej
w tej chwili zjawił sie Miguel
-Nie rób tego-powiedział Miguel
-A to dlaczego?-zapytał Edgar
Miranda chce sie zabawić
-Mirando jesli to zrobisz bedziesz
załować-powiedział
-Miguel nie boje sie, powiedziala i wziela tabletke
-Edgar jak mogłes jej to dać-powiedział MIguel
-Miguel nie badz zla na Edgara to byla moja decyzja, powiedziala
Miguel spojrzał na Mirande i wyszedł z dyskoteki
wsciekły a przed dyskoteką było dwuch goryli
-Czego chcecie?-zapytał-Dajcie mi przejść
-Najpier pieniądze-powiedział jeden z nich
-Nie mam-powiedział Miguel-Ale jakie pieniądze?
-Nie pamiętasz don Carlosa z San Diego?-zapytał
-Jak mnie znaleźliscie?-zadał pytanie
-Nie zmieniłes nazwiska skurwielu-podszedł do niego-Dawaj pieniądze albo odstrzele ci tą piękną głowe
Miranda wyszla i zobaczyla jak jacys zaczepili Miguela
Ona do nich podeszla
-Co tu sie dzieje? zapytala
-Twoja laska?-zapytał jeden z nich
Nawet nie zła
-Miranda odejdź prosze-prosił Miguel
-O co tu chodzi Miguel? zapytala-Kim oni sa?
-Oni są ludźmi z przeszłosci-odpowiedział Miguel
Miranda spojrzala na nich, wygladali grozno
-Miguel ty masz jakies problemy? zapytala
-Kiedys przegrałem w kasynie duzo pieniędzy-powiedział-Zaporzyczyłem sie u mafii i teraz mnie scigają
-No i w końcu go mamy-usmiechnął sie jeden zn ich
-Ile? zapytala-Ile porzyczyles?
-10tys-odparł
-Juz 50tys-odparł jeden znich
-Co?-nie mógł uwierzyc
-Odsetki rosną-powiedział mafiozo






Odcinek 79

-Ja moge zalatwic na jutro, odparla-Pasuje? zapytala nieznajomych
Jeden spojrzał na drugiego
-Dobra,przynieś jutro pod ten adres-podał jej kartke
-Dobrze, powiedziala-Przyjde
Potem odnich odeszla i poszla do domu
Miguel poszedł do domu
kiedy wszedł spojrzał na Mirande
-Nie musiałas tego robic-powiedział
-Nie chce zeby Laura sie dowiedziala, powiedziala-A ty bedziesz cicho o prochach
-Oddam ci kase kiedy bede miał-uciął rozmowe
-Spoko, powiedziala-Mam duzo wiec nie ma o co sie martwic
Weszła Laura
-czesc kochani-powiedziała
-To ja juz pojde, powiedziala Miranda
-Zostań-poprosiła Laura
Cos sie stało?
-Nie nic, sklamala Miranda, chciala szybko odejsc by jej siostra nie zauwazyla ze brala
-Co jej jest?-zapytała
-Nic-odparł Miguel
-A tobie?Źle wyglądasz-rzekła
Miguel pocałował ją i wyszedł
Dzien pozneij...
Miranda wlasnie stala przed domem gdzie miala sie z nimi spotkac
W plecaku miala 50 tys.
Zapukala do drzwi
Otworzyli jej
-Masz?-zapytał jeden z nich
-Tak, powiedziala-Inaczej by mnie tu nie bylo
Wzieli i zamkneli jej drzwi przed nosem






Odcinek 80

Ona znowu zapukala
-Moge dostac mój plecak spowrotem?
Nikt jej nie otworzył
Ona otworzyla drzwi
-Halo? zapytala-Moj plecak? Moge go dostac spowrotem?
Wyrzucili go przez okno
Ona go wziela i wlasnie miala isc ale nagle ktos otworzyl drzwi i wciagna ja do srodka
-Zaczekaj moja droga-powiedział-Tu jest tylko 49tys.
-Jak to? zdziwila sie Miranda
To nie mozliwe ja mialam tu 50 tys.
-Ale jest 49
-To co teraz? zapytala i sie bala
-Dzwoń po Miguela
Rece jej sie az czesy, nigdy tak sie nie bala w calym swojim zyciu
Zadzwonila do Miguela
-Halo-odebrał
-Miguel ? zapytala przestraszona i sie patrzyla na wszystkich w pokoju
-Miranda?Co sie stało?-pytał
-Wiesz ten adres co mi wczoraj?
Mozesz tam przyjsc z tysiacem
-A skąd ja wezme tysiąc?-zapytał
Mówiłem zebys sie w to nie wtrącała





Odcinek 81

-To co teraz? zapytala ale jeden z maffi wzial jej telefon z reki i wylaczyl go
-Miranda-mówił-Miran..
i odłozył słuchawke-Skąd ja wezme ten tysiąc do cholery?
Miranda spojrzala na nich z maffi
-On mowi ze nie ma tyle, powiedziala i cala sie czesla
-No to załatwimy to z nim jak nalezy-wyciągnął pistolet
-Nie nie, powiedziala-Nie mozecie go zabic
Ja wezme jego kare
Teraz Miranda nie myslala o sobie tylko o siostrze i o Miguelu, on kiedy przedtem jej pomogl
Teraz byla jej kolej a siostra by sie zalamala jesli mu by sie cos stalo
Nagle zadzwonił telefon
-Halo-odebrał jeden z nich
-To ja Miguel-powiedział
-Czego chcesz ptaszku?-zapytał
-Przyniose ten tysiąc jak wy uwolnicie Mirande-odparł
-Przeciez nie masz tyle-rzekł
-Postaram sie obiecuje tylko wypuść ją-prosił
-No dobrze-zgodził sie
Miranda nie wiedziala o czym gadali
Bala sie ze to bedzie jej smierc, stala i myslala o wszystkich zlych zeczach co zrobila w zyciu
I czula ze to jest jej kara, lzy zaczely splywac po jej policzku, najbardzie byla smutna ze sie nie zdazyla z siostra pozegnac
-Jestes wolna-powiedział
Ona prawie zemdlala
-Jakto? zapytala
-Jesli Miguel do jutra nie zapłaci
zabijemy jego i ciebie-odparł




Odcinek 82

-Dobrze, powiedziala i wybiegla
Jak byla juz nadworze zaczela calowac ziemie
Ona myslala ze juz nie zobaczy swiatla dziennego
I nagle zauwazyla Miguela
-Nic ci nie jest?-zapytał
-Nie, powiedziala i otarla sobie lzy
Musimy zalatwic kase inaczej nas obu zabija
-Wiem juz co zrobie-odparł Miguel
Ale prosze ty juz sie w to nie wtrącaj nie chce
zeby Laura obwiniała mnie jesli ci sie cos stanie
-Co chcesz zrobic? zapytala-Powiedz mi!
Miguel tylko sie usmiechnął
-Wejdź do samochodu-poprosił
-Dobrze, powiedziala i go posuchala
Odjechali
-Dlaczego to zawsze my co sie w cos wplatamy? zapytala
-Nie wiem,ale to ja sie wplątałem i nie potrzebnie ciebie wplątałem-odparł
-Przestan, powiedziala-Ty przetem prawie umarles przezemnie
-Jestesmy juz-powiedział
-Ale jak chcesz zalatwic kase? zapytala
-Wysiądź-poprosił
Wiem co zrobie i nawet do jutra nie bede musiał czekać
-No dobrze, powiedziala-Ale jesli cie sie nie uda to chciala bym sie pozegnac z siostra zanim umre
Miguel spojrzał na nią
-Powiedz Laurze ze ją kocham
-Objecuje, powiedziala i poszla do swojego pokoju gdzie sie zakluczyla i zaczela plakac


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:50, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 83

Miguel pojechał na dyskoteke
spotkał tam Edgara
-Musimy pogadac-zaczął
-Zmieniłes zdanie?-zapytał
-Potrzebuje 1tys.-odpowiedział
-Przysługa za przysługe-odrzekł
-Co mam zrobic?-zapytał
-Musisz pojechac na granice i sprzedac gosciowi narkotyki-wyjasnił
-Dobrze,daj tys i zrobie to dla ciebie-odpowiedział
Edgar usmiechnął sie wyjął pieniądze i dał mu
Miguel wsiadł do samochodu i pojechał
Miranda poszla na spacer bo nie chciala zeby siostra ja widziala w takim stanie
Teraz zaowala wszystko co przedtem zrobila
-To jest moja kara, powiedziala do siebie i zaczela plakac nagle podszedl do niej Edgar
-Co jest?Czemu ryczysz?-zapytał
-Nie dlugo umre, powiedziala
-Dlaczego?-zapytał-Chorujesz na coś?
-Nie, powiedziala-Wplatalam sie w jedej z spraw Miguela i dalam im za malo kasy i jesli nie damy im tyle ile chca to nas zabija
-A wiec o to chodzi-odpowiedział
To juz pewnie załatwine
-Jakto? zapytala i otarala lzy
-Dałem mu ten tysiąc-odparł
-Dziekuje, powiedziala i przytulila Edgara-Swoje zycie zawdzieczam tobie
Edgar usmiechnął się
-Lecz to tylko porzyczka-odpowiedział-Musi mi sie odwdzieczyc
-Jak odwdzieczyc? zapytala
-A to juz moja sprawa-odpowiedział
-Edgar, prosze powiedz! powiedziala i spojrzala mu w oczy
-To nie twoja sprawa-odpowiedział
Czesc-i odszedł





Odcinek 84

-Edgar! krzyczala za nim ale on jej nie sluchal
Miguel był juz na miejscu
-Oto kasa-powiedział
-No nie źle-odparł
-Dacie mi teraz spokój?-zapytał
-Jesli nas nie wydasz-odparł
-Tak-rzekł Miguel-Zapomne o was
-To zmiataj z tąd-rzekł jeden znich
Miguel wsiadł do samochodu i odjechał
Sergio podszedl do Laury
-Widzialas moze Miguela albo Mirande? zapytal-Nie ma ich caly dzien
-Nie widziałam ich-odparła Laura
Martwie sie onich
-Ja tez, powiedzial i usiadl kolo niej-Czuje ze oni nam cos nie mowia
-No własnie-rzekła
Do domu wszedla Miranda
-No nareszcie-rzekłą Laura
Gdzie byłas?
-Jest tu Miguel? zapytala Miranda
-Nie mam a co?-odparła pytaniem Laura
-Potem przyjde, powiedziala Miranda i wyszła
-Gdzie ją ponioso
-Co tu sie dzieje? zapytal Sergio
Za to Miranda szukala Miguela, musiala sie dowiedziec co on ma zrobic dla Edgara
Spotkała go wychodzacego z dyskoteki
-Rozwialam z Edgarem, zaczela Miranda
-No i?
-Co ty masz dla niego zrobic? zapytala stanowczo
-Nie twoja sprawa
-Dlaczego tak mowisz? zapytala-Ja tez jestem w to wplatana
-Juz nie-odpowiedział







Odcinek 85

Ona tylko poszla przed siebie.
Nagle natknela sie na Niurce
-Witam-rzekła Niurca
-Czesc, powiedziala troszke nie pewnie
-Co słychac u mojego byłego?-zapytała
-Tego powinnas sie zapytac mojej siostry, powiedzial z niemilym tonem
Wiedziala ze Niurca ja nienawidzi za to ze odebrala jej Miguela
-O czyzby mój były cie zdradził?
No wiedziałam ze to zrobi-rzekła pewna siebie
Miranda uderzyla ja w twarz
-Za co?-zapytała
-Za to ze jestes taka glupia i stara, powiedziala
Wiedziala ze koniety nie lubia byc nazywanymi ze sa stare a Niurca byla o 6 lat starsza od Mirandy
-A ty jestes młoda?No wiesz ty tez sie starzejesz-odparła Niurca
-Mam dopiero 19 lat, powiedziala- I napewno wiecej meszczyzn chca mnie niz ciebie
bo jestes glupia i brzydka
Niurca odwróciła sie napiecie i odeszła
Miranda zaczela sie smiac
Wiedziala ze mogla kardzemy dac pocalic
Potem wrucila do domu
-No super ze juz jestes-rzekła Laura
Gdzie byłas?
-Wszedzie, odparla
-Nie było z tobą Miguela?
-Ide do baru, powiedziala Miranda bo niechciala odpowiedziec na pytanie
Miguel wrócił
Miranda jak go zobaczyla to tylko go zmierzyla wzrokiem i poszla
-Gdzie sie podziewałes?-zapytała Laura
-Tu i tam-odpowiedział
-To znaczy?
-Laura...musze wyjechac na kilka dni
sprawy służbowe-odpowiedział
-Co?Ale ty jestes tylko salowymm
-Wiem,ale dostałem propozycje i nie bedzie mnie pare dni-odpowiedział
-Napewno mnie nie zostawisz?
-Kocham Cię-i poszedł sie spakowac






Odcinek 86

Miranda wlasnie zamknela bar i sprzatala troszke po ciemku
Byla juz 1:30 w nocy
Nagle uslyszala ze ktos jest w barze
Zaczela powoli i ciocho isc do tylu
Nagle za soba czula sciane i dalej juz nie mogla isc
Meszczyzna zlapal ja za rece i czymal ja mocno by nie mogla uciec
-Kim jestes? zapytala przerazona
-No kim moge byc, szeptna jej Sergio do ucha.
-To ty Sergio? zapytala
-A kto inny? zapytal
-Teraz mnie zgwalcisz co nie? zapytala- Nikogo nie ma, jest ciemno, bedzie ci latwo
-Nie mow tak do mnie, powiedzial
-Gwalcicel, gwalciciel! mowila glosno
-Przestan!, powiedzial-Inaczej bede musial ci zamknac usta
-A w jaki sposub? zapytala
On jej nie odpowiedzial tylko namietnie pocalowal
Obaj czuli sie jak w niebie i nie chcieli zeby to sie kiedy skoniczylo
Czuli swoja milosc do siebie
Miguel jechał na granice
by sprzedac narkotyki jakiemus gosciowi
Miranda wlasnie weszla do domu
Byla bardzo szczesliwa po pocalunku z Sergiem
-Gdzie byłas?-zapytała Laura
-W niebie, powiedziala szczesliwa Miranda
-Co?Tylko mi nie mów ze poszłas z jakims facetem do łóżka-powiedziała
-Jesli tak myslisz to bardzo dziekuje, powiedziala Miranda i poszla do swojego pokoju
Laura poszła do niej
-Spokojnie, ja tylko tak zazarowałam-usiadła przy niej
A tak na poważnie to się martwie





Odcinek 87

-Dlaczego? zapytala sie siostry
-Martwie sie o Miguela
-A co sie z nim dzieje?
-Żebym ja to wiedziała-usiadła
Wyjechał w sprawach służbowych
-Co? zdziwila sie, potem pomyslala-To nie moze byc prawda, powiedziala Miranda i wybiegla z domu
-Co jej sie stało?-zapytała Laura
Miranda pobiegla do dyskoteki bo myslala ze tam mogl byc Edgar i sie nie mylila
-Przyszłas po cos?-zapytał
-A po co miala bym przyjsc? zapytala
-Po cos fajnego-rzekł
-To znaczy?
-No nie udawaj
po ekstaze lub maryche-odpowiedział
-Nie sadze ze mój chlopak by byl zadowolony, powiedziala
-Chłopak?Szybko sie pocieszyłas-odpowiedział
-Jak to pocieszylam? zapytala zdziwiona
-No po rozwodzie z Miguelem
-To bylo juz miesiac temu, powiedziala
-I?To po co przyszłas?-pytał
-Ty kazales Miguelowi wyjechac za granice by sprzedal prochy co nie?
Edgar wstał i zaciągnął sie cygarem
-Przysługa za przysługe-odpowiedział
-Jak mozesz?! zapytala-On moze trafic za kratki! I to bedzie twoja wina
Jesli tak sie stanie to powiem policji ze jestes dilerem
-Co sie tak nim przejmujesz?-zapytał
Nie jest twoim męzem
-Ale bedzie mezem mojej siostry, powiedziala-I chce jej szczescia
I tez mam u niego dlugo, prawie umarl przezemnie, albo to znaczy tak naprawde przez ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:52, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 88

Edgar usmiechnął sie
-Ta pamiętam-powiedział-Juz wtedy mielismy swoje interesy,nie układało nam się,ale mniejsza o to Miguela nikt nie złapie jest tam cicho
-Oby, powiedziala-Inaczej ty tez pojdziesz za kratki bo jestes dilerem
-Ale sie boje juz mi sie ręce trzesą-powiedział
Ona mu przywalila
-Powinnienes
-Oj przestań mnie bic-mówił
Ona mu przywalila
-Powinnienes
-Oj przestań mnie bic-mówił
-Powinnam bo nie jestes tego wart, powiedziala
-Czego ty sie tak wsciekasz?-pytał
Słuchaj spadaj do domu i nie mów nikomu
gdzie jest Miguel
-A jesli powiem? zapytala
-To wtedy Miguel i ja trafimy za kratki-odparł
-Ale jesli Miguelowi cos sie stanie napewno powiem policji, powiedziala-I postaram sie zebys trafil za kratki
-Wtedy twoja siostra bedzie nieszczesliwa-odpowiedział
-Jesli mu cos sie stanie wtedy juz bedzie, powiedziala-Jestem zla na Miguela ze przyja kase od ciebie
-No cóż twoje i jego zycie było w niebezpieczeństwie
-Chetniej bym umarla niz przyjela pomoc od ciebie, powiedziala zla
-To była sprawa Miguela więc teraz on musi sam działac
-Poprosze drinka, powiedziala do kelnerki ktura przechodzila-Ile chcesz za prochy zapytala Edgara?
Miranda juz nie mogla wytrzymac tego co sie wokul niej dzieje
-400peso-odpowiedzizał
Ona szukala w kieszeniach
-Mam 500-powiedziala i mu dala
-No to masz-dał jej
Ale ostrzegam ze to uzaleznia
Ona wziala tabletke
-Mam to gdzies, powiedziala




Odcinek 89

Nagle zadzwoniła komórka
-Halo-zgłosił sie Edgar
-Tu Miguel-rzekł
-Siemasz Miguel-usmiechnął się
-Słuchaj,jestem przy granicy i za cholere
nie widze tego goscia-rzekł
-Poczekaj-powiedział Edgar
On sie nazywa Raimundo Alvarez
-No dobra to czesc-i rozłączył się
Po chwili Miranda spojrzala na Edgara
-Czy ty zawsze taki przystojny? zapytala
Edgar rozesmiał się
-Tylko w twoich zacpanych oczach-odparł
Edgar rozesmiał się
-Tylko w twoich zacpanych oczach-odparł
-Moze, powiedziala z slodkim usmiechem
Usiadla blizej Edgara
-Czy ty chcesz sie ze mną zabawic?-zapytał
-A masz jakas propozycje? zapytala
Ja sie przewarznie na wszystko godze
On dotknął jej nogi jego ręce były ciepłe
zaczął ją całować po szyi
-Pragne cie-powiedział
Chce sie z tobą kochać
-To chodzmy gdzies, powiedziala
Gdzie mozemy byc sami
-Na góre-powiedział
-To chodzmy, powiedziala
Wziela go za reke i poszli do góry
Na górze lezeli na łóżku
ona na nim a on pod nią
-Tesknilam za toba kotku, powiedziala i zaczela go rozbierac
-A ja za tobą-całował ją po szyi
Potem poszli na calosc, Miranda kochala sie z Edgarem chodz tego samego wieczoru zaczela byc z Sergiem
Edgar był wniebowzięty tak jak nigy kochał sie z Mirandą ona taka namiętna dała mu się całować całą
a Laura nie spała bo Sergio obudził ją przychodzac
-Co sie dzieje?-zapytała zaspana
-Jest Miranda? zapytal szczesliwy meszczyzna
-Nie ma,ale to chyba północ-powiedziała
-To gdzie ona moze byc? zapytal sie





Odcinek 90

-Szweda sie po ulicach-rzekła
A ty co taki szczesliwy?Na loteri wygrałes?
-Nawet jakbym wygral nie byl bym taki szczesliwy
-to co sie stało?
-Ja i Miranda sie pocalowalismy, powiedziala szczesliwy
-No i co jestescie razem?
-Tak jestesmy, powiedzial z usmiechem
Teraz czuje sie jak w niebie
-To wspaniale
-Chce z nia byc na zawsze, powiedzial, to taka wspaniala kobieta
-Napenwo-usmiechneła się
Nikt z nich nie wiedział ze Miranda własnie kochała sie z Edgarem
Nastepny dzien...
Miranda wlasnie sie obudzila w objieciach Edgara
-Czesc skarbie-powiedział
Jak ci było w moich ramionach?
Ona spojrzala na niego potem na siebie
-Co...co ja zrobilam? zapytala
-No wiesz nie musze ci tego tłumaczyc
uprawiałas ze mną seks-rzekł
-Co powie Sergio jak sie dowie, powiedziala i wziela sie za glowe.
-A nie wiem ale mozemy o tym teraz nie myslec-całował ją o udzie-Zacznijmy jeszcze raz
-Edgar ja mam chlopaka, powiedziala
-Przeciez on nie musi o tym wiedziec-mówił
A dobrze nam razem




Odcinek 91

-Moze i jest nam dobrze, powiedziala-Ale ja sobie powiedziala ze mam przestac tak robic
Ale...
On zatkał jej usta namietnym pocałunkiem
-Daj sie poniesc namietnosci-powiedział
I tak tez zrobila
Zaczeli sie znowu kochac ona lezała na nim a on pod nią jego ręce wedrowały po jej ciele
Sergio przyszedl znowu nad ranem do Laury
-Gdzie Miranda?
-Wczesnie wyszła-skłamała
-Gdzie? zapytal
-Nie spowiada mi sie-odparła
-Dobrze, powiedzial z usmiechem-To powiedz zeby zadzwonila jak przyjdzie
-Dobrze-zamknełą drzwi
Gdzie ty sie podziewasz Mirando
Miranda zaczela sie ubierac
-Teraz naprawde powinnam isc, powiedziala
-A wpadniesz wieczorem?
Ona spojrzala na niego
-Nie wiem, powiedziala
-Przyjdź-prosił
-Ale co ja mam im powiedziec? zapytala sie go-Ide do mojego kochanka?
-Nie,że idziesz sie zabawic
w końcu jestes młoda
-A jesli beda chcieli isc ze mna? zapytala
Edgar rozesmiał się
-Dobra wpadni jak bedziesz mogła
-Dzieki, powiedziala i podeszla do niego blizej-Naprawde bylo wspaniale, a nie powinno byc
-Dłuzszą przerwe nie uprawialismy seksu razem
i było fajnie-rzekł
-Bedziesz na dyskotece? zapytala
-Jestem codziennie
-Dobrze, powiedziala z usmiechem-Pa.
I wyszla
-Co za ogień-powiedział
Miranda przyszla do domu
-Gdzie sie podziewałas?-zapytała Laura
Miranda nie wiedziala co wymyslec
-Spotkalam dawna kolezanke, powiedziala-Tak dlugo rozmawialismy u niej ze tem przespalam noc
-Acha-rzekła Laura
Sergio martwił sie o ciebie
Jak to uslyszala zle sie poczula
-Kochany jest, powiedziala i wymusila z siebie usmiech
-Ta abardzo-rzekła


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:54, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 92

-Zadzwonie do niego, powiedziala
-Czesc kochanie, powiedziala jak odpowiedzial
-Czesc sloneczko moje, gdzie bylas?
-Jesli przyjdziesz to ci opowiem, powiedziala i odlorzyla sluchawke
-Powiedzialas Sergiowi ze nie bylo mnie w nocy w domu? zapytala siostry
-Tak-powiedziała
-Dobrze, powiedziala
Tylko zeby sobie nic nie pomyslal
-Jesli nic złego nie zrobiłas
napewno sobei nie pomysli
-Wiesz dzisaj chyba sobie pojde na dyskoteke, powiedziala usmiechnieta Miranda-Tak dawno nie bylam
-Idź-powiedziała
-Siostro co ty taka smutna? zapytala
-A głowa mnie boli-skłamała
-Aha, powiedziala Miranda i wlasnie przyszedl Sergio
-Czesc kochanie, powiedzial i ja namietnie pocalowal
-Czesc, powiedziala z usmiechem-Co u ciebie?
-Wiesz martwilem sie o ciebie, powiedzial
-Spotkalem dawna kolezanke i tak wyszlo, powiedziala
-To dobrze ze nic ci sie nie stalo, powiedzial i ja przytulil
Miranda w jego ramionach czula sie najlepjej
-Wymyslimy cos dzisaj wieczorem? zapytala
-Nie moge kochanie, powiedzial-Nasz kuzyn wlasnie przyjachal i musze po niego przyjachac
-Aha, powiedziala zawiedzona Miranda
Nadszedł wieczór
Miranda siedziala w domu ale cos ja kusilo zeby poszla na dyskoteke i tak tez zrobila.





Odcinek 93

Edgar siedział tam
Ona podeszla do niego
-Przyszłas-usmiechnął sie
-Tak, powiedziala z usmiechem-Jestes sam?
-Jak widac-odpowiedział
Ona usiadla kolo niego i wypila wyski
Edgar spojrzał na nią
-Widze ze nie masz ochote na mnie-powiedział
-Dlaczego tak mowisz? powiedziala-Musze sie tylko troszke rozluznic kochany
Edgar wyjął cos z kieszeni
-To ci pomoze-dał jej
-O to mi chodzilo, powiedziala i wziela
Po chwili usiadla mu na kolanie
-Nikt sie nie domysla?-zapytał
-Nie, powiedziala-Siostra siedzi w domu i czeka na Miguela a Sergio pojechal po swojego kuzyna
-Cała noc dla nas-podsumował
-Tak, powiedziala z usmiechem, Cala noc.
To idziemy?
Dotknął jej kolana
-Az tak ci sie spieszy?-zapytał
-Jesli chcesz tu siedziec, powiedzala
-Mam na ciebie ochote-powiedział Edgar
Ale teraz ktos tam jest i nie chce im przerywac






Odcinek 94

Ona go pocalowala
-A jesli oni tam beda calo noc? zapytala
-Wiesz mozemy iść na tyły ale beton jest zimny
a ja nie che sie przeziebic-mówił
-To chodzmy do jakiegos hotelu co? zapytala
-Nie mam ochoty jeździc i tracic kasy-powiedział spoglądając na wychodzacą pare-Ale pokój juz mamy wolny
Ona zaczela bardzo szybko isc do pokoju
Edgar powoli szedł ale szybko byli na górze
Jak zamkneli drzwi zaczela go namietnie calowac
On zdjął koszule i jej stanik całował ją po piersiach ona czuła sie jak w ekstazie podeszli do sciany i ona objęła go nogami kochali sie na maksa nie mysląc o niczym innym niz o seksie z Edgarem
Nadszedl ranek...
Edgar obudził sie i zaczął sie ubierać
Potem Miranda sie obudzila
-Gdzies sie spieszysz? zapytala
-Nigdzie-powiedział
Ale wiem ze o tej poze nie masz ochoty na seks
wiec wstaje
Miranda owinela sie przescieradlem i poszla umyc twarz w malej laziece co byla kolo pokoju
I w tym momencie zadzwoniła komórka
-Halo-odebrał Edgar
-Mówi Miguel-rzekł
-Co jest?-zapytał
-Nadal go nie ma-rzekł
-czekaj tam na niego dzis napewno sie pojawi
sorry jestem zajety-i rozłącył sie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 13:55, 11 Lis 2006
Anna42
Moderator

 
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec





Odcinek 95

Miranda wrucila do pokoju i usiadla na lószku kolo Edgara
-Edgar co my robimy? zapytala
-Uprawiamy seks-odpowiedział
-To wiem, powiedzial z usmiechem-Ale czy to ma jakis sens? zapytala
-No wiesz lubimy sie razem zabawic
i chyba dobrze nam to wychodzi
-Ja dla ciebie jestem tylko malolata z ktura mozesz robic co chcesz-powiedziala-A jest taka osoba ktura mnie kocha wiecej niz wszystko
-Wiem-podszedł do niej
Ale pociągam cie i dlatego ze mną sypiasz
-Niestety to jest prawda, powiedziala-I nie wiem co mam z tym zrobic
-Nic-powiedział
Uwielbiam sie z tobą kochać
-Nie chce byc dziwka, powiedziala-Ty uwielbiasz sie ze mna kochac a jest meszczyzna ktury uwielbia mnie kochac
-Nie jestes dziwką bo nie sypiasz z wieloma mężczyznami tylko z jednym-powiedział-A ty sypiasz juz z Sergio?
-Nie, powiedziala-Nie sypiam z nim. Ogulnie ostatnio z nikim nie sypialam
Edgar pocałował ją
Ona poddala sie pocalunkowi
I połozyli się na łózku
Lecz ona wstala
-Co jest?-zapytał
-Musze isc do domu, powiedziala i szybko sie ubrala
Wlasnie miala wychodzic ale on ja zaczymal
-Poczekaj-rzekł
A może ja tez cie kocham






Odcinek 96

-Co? zdziwila sie
-Kocham Cię-spojrzał w okno
A jak myslisz dlaczego chce sie z tobą spotykac?
Miranda sie bardzo ucieszyla i pocalowala go
On ją przytrzymał i dotykał po całym ciebie połozyl na łóżku
-Kocham cie-mówił-kocham
-Tez cie kocham, powiedziala
-Serio?-zdziwił sie-A Sergio?
-Tak,powiedziala teraz jak mi to powiedziales to zdalam sobie z tego sprawe.
Sergio napewno zrozumie
-Tak-usmiechnął się-Łączy nas duzo a ciebie z Sergio nic
-Poczekaj-rzekł
A moze ja cie kocham
-Co? zdziwila sie
-Kocham Cię-powiedzial
Ona nie wiedziala co powiedziec
Kochala Sergia
-Daj mi troszke czasu, poprosila
-Wiem ze kochasz Sergia-powiedział
Nic na to nie poradze
Ona szybko wyszla z dyskoteki
Chciala odrazu sie spotkac z Sergiem, juz nie chciala zdradzac ukochanego. Byla prawie przed domem Sergia jak zobaczyla jak on sie caluje z Diana. Wtedy wiedziala ze ukochany ja nie kocha.
Szybko z tamtad uciekla do Edgara.
Jak go zobaczyla pobiegla do niego i pocalowala.
-Co jest?-zapytał
-Chce byc z toba, powiedziala-Kocham cie






Odcinek 97

-Zmienna jestes-rzekł
-Przedtem nie wiedzialam co czuje ale teraz jestem pewna, sklamala.
Powiedziala tak bo pomyslala ze moze zdola zaczac nowe zycie z Edgarem i objiecala sobie ze wyrzuci Sergia z swojego serca.
-Bardzo mnie to cieszy-powiedział
-Chodzmy do mnie, powiedziala-Powiemy wszystko mojej siostrze
-Ej ej nie tak szybko-powiedział
Twoja siostra mnie nienawidzi
-Ale bedzie musiala zrozumiec moj wybór, powiedziala
-Odczekajmy kilka dni-poprosił
-Dobrze, A moge powiedziec siostrze o nas czy mamy to razem zrobic?
-Zrobimy to razem-powiedział
-Dobrze, powiedziala i go pocalowala-Ja juz ide do domu.
I poszla.
Sergio stal i kucil sie z Diana
-Nigdy wiecej tego nie rob! powiedzial-Ja kocham Mirande.
-Ona cie rzuci, powiedziala pewna siebie Diana-Lepjej badz ze mna.
-Nie, zaprotestowal-Nigdy
Teraz zostaw mnie wspokoju na zawsze.
Ona poszla a on sie chodziasz ucieszyl bo myslal ze Miranda tego nie widziala
Laura dzwoniła do Miguela
lecz ten nie odbierał
Miranda wrucila smutna do domu
-Co sie stało?-spytała Laura
-Sergio mnie zdradza, powiedziala i poszla do swojego pokoju






Odcinek 98

-Sergio...zdradza cie?-nie mogła w to uwierzc
-Tak, powiedziala-Widzialam jak sie caluje z inna.
Widac mnie nie kocha
-Moze ci sie przywidziało
-Nie jestem glupia, powiedziala-Wiem co widzialam. Stali i sie calowali przed domem Sergia
-Ja go chyba zabije-rzekła wsciekła
-Nie rob nic, powiedziala-Sama sie z nim rozprawie
Usłyszeli telefon
-Odpowiedz, powiedziala Miranda-Ja nie chce z nikim gadac
-Halo-odebrała Laura
-Lau...ra-przerwano mówił Miguel
-Miguel?-zapytała-Kochany
-Nie moge rozmawiac-mówił
Kocham Cię-i rozłoczył sie
-To byl Miguel? zapytala Miranda
-Tak,cos nam przerwao-powidziała
Mirandzie zrobilo sie glupio, przeciesz wiedziala gdzie jest Miguel
-Czy ty wiesz czego ja nie wiem?-zapytała Laura
Ona nie wiedziala co powiedziec, miala powiedziec siostrze prawde.
-Ja? zapytala Miranda-Wiem tyle co ty
-Napewno?-zapytała
-Tak, sklamala Miranda patrzac na podloge


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Zakochani-by Anna42 & dominika
Forum Wszystko o telenowelach i innych Strona Główna -> Nasze telcie
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny  
Strona 2 z 10  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin